Diamenty o masie przekraczającej 100 karatów należą do najrzadszych i najcenniejszych przedmiotów (a właściwie cudów natury) na świecie. Ich wartość nie ulega zmianie nawet w niestabilnych czasach – w lipcu, na aukcji w Christie’s, jeden z nich sprzedano za równowartość ponad 23 milionów złotych.
Brylant, który stał się własnością rodziny Moussaieff, od kilku pokoleń zajmującej się biżuterią, to diament o jakości D, najwyższej jeśli chodzi o barwę. Charakteryzuje się też nieskazitelną przejrzystością i należy do stanowiącego zaledwie 2% wszystkich diamentów typu IIa, oznaczającego chemiczną czystość.
„Mimo wyzwań tych trudnych czasów jesteśmy bardzo zadowoleni z zakupu. Jesteśmy pewni, że zawsze będzie istniał popyt na tak wyjątkowe przedmioty” – czytamy w oświadczeniu nabywców, właścicieli firmy Moussaieff, jednego z najbardziej znanych domów jubilerskich na świecie.
Dom aukcyjny Sotheby’s ogłosił, że w zaplanowanej na 5 października w Hong Kongu aukcji ma licytowany będzie inny nieskazitelny diament o masie 102,39 karata. Kamień można porównać do brylantu zakupionego przez rodzinę Moussaieff. W historii na aukcje trafiło zaledwie osiem kamieni tej jakości.