Trudno wyobrazić sobie Tłusty Czwartek bez pączków. W Polsce stały się one symbolem kończącego się karnawału, a cukiernicy prześcigają się w wymyślaniu nowych, coraz bardziej wyrafinowanych wersji. Jednak pierwotnie pączki w Polsce wcale nie były słodyczami. W jaki sposób pączki przywędrowały do naszego kraju i stały się jednym z naszych narodowych wypieków?
Tłusty Czwartek: skąd pączki wzięły się w Polsce?
Pierwsze pączki wyrabiano jeszcze w starożytności, na terenie Cesarstwa Rzymskiego, a także poza jego granicami. Niewiele różniły się od zwykłego pszennego pieczywa i dodawano do nich wszystko – za wyjątkiem słodkich składników.
Na ziemiach polskich nasi przodkowie zajadali się produktami przypominającymi pączki już tysiąc lat temu – były słoną zakąską do alkoholu. Podobnie jak w starożytnym Rzymie, ich spożywanie wiązało się z obchodami przesilenia wiosennego.
Czytaj więcej
Fala podwyżek we Włoszech objęła także espresso, kawę będącą nieodzowną częścią śniadania dla milionów Włochów. Niebawem filiżanka kawy we Włoszech może jednak osiągnąć rekordową cenę.
Dawniej pączki były dość płaskie. Nadziewano je tłustym mięsem, a dla uzyskania jeszcze bogatszego efektu suto okraszano skwarkami. To wszystko dobrze oddawało charakter końcówki karnawału zwanej w dawnej Polsce mięsopustami (do dzisiaj ten czas w Czechach nazywa się Masopustem). Tradycję tę dziedziczymy jeszcze po pogańskich mieszkańcach terenów dzisiejszej Polski.
Pierwsze słodkie pączki pojawiły się w Europie dopiero w okresie renesansu, do Polski dotarły w XV-XVI wieku. Na modłę bliskowschodnią ciasto zaczęto nadziewać bakaliami i polewać miodem. Z uzyskaniem przez pączki okrągłego kształtu wiąże się szereg legend, wiadomo jednak, że pierwsze okrągłe wersje pojawiły się dopiero w XVIII wieku.
Mniej więcej w tym samym czasie ktoś wpadł na pomysł, aby nadać twardawemu ciastu nieco lekkości i użyć drożdży. Do tej pory pączki były bowiem dość zbite i – jak pisał w XVIII wieku ksiądz Jędrzej Kitowicz – mogły „podsinić oko”.
Pączek zdobywa świat
Lokalne wersje pączków, które wyewoluowały przez stulecia, znacznie się od siebie różnią. W zależności od kraju czy regionu, bywają większe, mniejsze, bardziej płaskie lub okrągłe, a także mniej lub bardziej kaloryczne. W kwestii słodkiego nadzienia i posypek fantazja Europejczyków nie zna granic.
Genialne w swojej prostocie smażone ciasto drożdżowe ze słodkim nadzieniem zdobyło serca mieszkańców wielu europejskich krajów. W okolicach Tłustego Czwartku słodkie pączki jada się również w innych zakątkach Europy, jednak tylko u nas to właśnie pączek stanowi centralny punkt celebracji końca karnawału.
To, że pączek urósł do rangi jednej z najbardziej tradycyjnych polskich słodkości, jest fenomenem na światową skalę. Tylko w Polsce stał się on niemalże symbolem narodowym, którego spożycie ma swoje apogeum 52 dni przed Wielkanocą. Zawdzięczamy to wielowiekowej tradycji, która ma swoje źródła w czasach pogańskich, a którą chwalebnie przejęło i utrwaliło chrześcijaństwo.
Dalekim krewnym europejskiego pączka jest amerykański donut, czyli pączek z dziurką. Swój kształt zawdzięcza czysto praktycznym względom – klasyczne pączki z wilgotnym nadzieniem bywały niedosmażone w środku.
Na rozwiązanie tego problemu wpadł w 1872 roku Amerykanin John Blondel, wrzucając do wrzącego tłuszczu pierwszego pączka z dziurką w środku. Operacja się udała, a Blondel opatentował swoją metodę. Donut zyskał popularność również w Polsce, nadal jednak w znakomitej większości cukierni królują tradycyjne pączki z konfiturą różaną lub z owocową marmoladą.