Algorytmy malują coraz lepiej. Nie umiemy rozpoznać prac AI

Dzieła sztuki tworzone przez sztuczną inteligencję są coraz doskonalsze. Prace tworzone przez algorytmy cieszą się powodzeniem na wystawach i w domach aukcyjnych. Czy to początek zmierzchu sztuki tworzonej przez ludzi?

Publikacja: 25.02.2021 15:41

Algorytmy malują coraz lepiej. Nie umiemy rozpoznać prac AI

Foto: Artificial intelligence software

Czy sztuka będzie jeszcze potrzebna, gdy sztuczna inteligencja nauczy się tworzyć dzieła bardziej zadowalające odbiorców niż prawdziwi artyści? To pierwsze pytanie, które przychodzi na myśl w związku z badaniem opublikowanym w piśmie „Empirical Studies in the Arts”, z którego wynika, że większość z nas nie jest w stanie rozpoznać różnic między obrazami stworzonymi przez sztuczną inteligencję i człowieka.

Czytaj też: Ludzie płacą fortunę za memy z sieci. Czy NFT to nowa bańka?

Inspiracją do przeprowadzenia badania była sprzedaż portretu „Edmond de Belamy”, stworzonego przez algorytm opracowany przez paryski kolektyw Obvious i sprzedanego w 2018 roku w domu aukcyjnym Christie’s. Mimo że obraz przed licytacją wyceniany był na 7-10 tysięcy dolarów, osiągnęło ostateczną cenę 432 500 dolarów, dziesięciokrotnie przebijając średnią kwotę płaconą wówczas za prace mężczyzn i dwudziestokrotnie, jeśli chodzi o dokonania kobiet.

Autor badania, Harsha Gangadharbatla, przygotował ankietę, w której uczestnicy musieli rozróżnić dwa typy dzieł. Część z nich została stworzona przez dwóch artystów, Toma Baileya i Steve’a Johnsona, którzy przygotowali impresjonistyczne pejzaże i geometryczne abstrakcje, drugą, analogiczną część stworzył jeden algorytm.

Setki osób biorących udział w badaniu potrafiły prawidłowo przypisać sztucznej inteligencji zaledwie jeden z pięciu stworzonych przez nią pejzaży. Ponad 75% myliło się w przypadku pozostałych czterech. Nieco lepiej poradzili sobie ze sztuką abstrakcyjną, co wskazuje na utożsamianie abstrakcji ze sztuczną inteligencją i krajobrazów w dziełem ludzkiej ręki.

„Najbardziej interesowała mnie rola ludzi w tworzeniu sztuki” – powiedział Gangadharbatla w rozmowie z serwisem Artnet. „Zawsze zakładałem, że tym, co człowiek wnosi do pracy, jest dusza. Jak ludzie interpretują sztukę stworzoną przez maszyny? Czy wciąż są poruszeni? Jaką rolę odgrywa wiedza o tym, kto wyprodukował dzieło, w sposobie w jaki jest ono postrzegane?”.

Jego badanie nie jest pierwszym, w którym analizuje się związki sztuki tradycyjnej i stworzonej przez SI. W 2017 roku przeprowadzoną podobną ankietę, której uczestnicy mieli wybierać czy bardziej podobają im się obrazy sztucznej inteligencji, czy dzieła z targów Art Basel. Większość uczestników wolała prace wykonane przez algorytmy.

Efekty obu badań pokazują nie tylko rosnące możliwości sztucznej inteligencji, ale dowodzą też, że współczesna sztuka w coraz większym stopniu traci kontakt z odbiorcą, odrzuca hermetycznymi komunikatami i kodami, adresowanymi do wąskiej grupy odbiorców, tracąc swój „ludzki” charakter. Jednak sam Gangadharbatla uważa, że na razie sztuczna inteligencja nie jest w stanie zagrozić artystom – za to jej dokonania mogą już wkrótce bardzo mocno wpłynąć na rynek reklamy. „Jeśli komputery zaczną generować przekonujące komunikaty, które będą pokazywane ludziom, jaki będzie to efekt?”- pyta badacz.

Czy sztuka będzie jeszcze potrzebna, gdy sztuczna inteligencja nauczy się tworzyć dzieła bardziej zadowalające odbiorców niż prawdziwi artyści? To pierwsze pytanie, które przychodzi na myśl w związku z badaniem opublikowanym w piśmie „Empirical Studies in the Arts”, z którego wynika, że większość z nas nie jest w stanie rozpoznać różnic między obrazami stworzonymi przez sztuczną inteligencję i człowieka.

Czytaj też: Ludzie płacą fortunę za memy z sieci. Czy NFT to nowa bańka?
Pozostało 82% artykułu
Piękne Rzeczy
Ukryta przez 100 lat. „Najcenniejsza kolekcja monet na świecie” idzie pod młotek
Piękne Rzeczy
Zawrotna kariera kalendarzy adwentowych. Marki luksusowe je pokochały
Piękne Rzeczy
Rezydencja rodziny Kennedych we Francji na sprzedaż. Tu JFK uczył się pływać
Piękne Rzeczy
Kidult na zakupach świątecznych. Dlaczego dorośli kupują sobie zabawki?
Piękne Rzeczy
„Prezenty dopaminowe”: nowy trend objął też tradycje świąteczne