Swatch zawsze stawiał na innowacje. Najważniejsza z nich legła u podstaw stworzenia tej marki. W 1983 roku, u szczytu zmasowanej ofensywy elektronicznych i kwarcowych czasomierzy z Dalekiego Wschodu, powstała marka, która tchnęła nowego ducha w szwajcarskie zegarmistrzostwo. Trudno wyobrazić sobie współczesny świat zegarków bez Swatcha. Stały się one ikoną wzornictwa, zajęły miejsce w świecie mody i designu.
Swatch Pay: nowy system płatności zbliżeniowych. Jak działa?
W ostatnich latach Swatch regularnie zaskakiwał: gdy Omega prezentowała zegarki dla Jamesa Bonda, Swatch proponował kolekcję zegarków dla czarnych charakterów z filmów o agencie 007. Potem mieliśmy kolejne innowacje – takie jak kolekcja Skin, z niezwykle cienkimi kopertami, czy kolekcja mechanicznych zegarków Sistem51 z innowacyjnym mechanizmem składającym się jedynie z 51 elementów. Były też innowacje innego typu – przypomnijmy na przykład współprace z czołowymi artystami (Damien Hirst) czy markami modowymi (BAPE).
Czytaj też: Lewis Hamilton przegrał proces z marką zegarków… Hamilton
W ostatnich latach przed szwajcarskimi producentami zegarków stanęło kolejne wyzwanie – niezwykła popularność smartwatchy, urządzeń które dawały dostęp do wielu funkcji telefonu, w tym tak istotnej jak mobilne płatności. Wydawało się, że sprawa jest przegrana – smartwatche mają przewagę, której zegarkom nie uda się zniwelować.