Pochodzący z Estonii bracia Andreas i Jaak Tiikowie podczas planowania jednej z wycieczek wpadli na pomysł domku z prefabrykatów, który okazał się sukcesem jeszcze przed wiosennym lockdownem. Zmiany, które pandemia wprowadziła w podejściu do pracy na homeoffice sprawiły, że estońska biuro architektoniczne rozwinęła koncepcję ÖÖD House poszerzając ją o tanie, przeszklone biuro, które można potraktować jako „zapasową” przestrzeń do pracy.
Czytaj też: Domy za 1 euro we Włoszech – gdzie tkwi haczyk?
Przestrzeń biurowa o powierzchni 18 metrów kwadratowych pomieści nawet dwa biurka i sofę. Gdy biuro przestanie być potrzebne, konstrukcję można wykorzystywać jako domek do zabaw, altankę czy salę do jogi. „Materiały są mocne i wytrzymałe, więc dom będzie mógł nam służyć przez całe życie” – mówi Kristi Kiviladi z ÖÖD House.
Domek do pracy zdalnej wykonany z prefabrykatów
W domku od podłóg po sufit wykorzystano lustra, odbijające 97% światła słonecznego, a pomieszczenie może być wykorzystywane przez cały rok. Dzięki lustrzanej fasadzie domek staje się niemal niewidoczny w otoczeniu, a do tego nie sposób dojrzeć, co dzieje się wewnątrz, więc pracujący w środku mają poczucie intymności.
Fot: ÖÖD
„W dzisiejszych niespokojnych czasach kultura pracy uległa zmianie, a zapotrzebowanie na oddzielne biura rośnie każdego dnia. Wiele firm nie widzi już potrzeby wynajmowania dużych powierzchni biurowych, więc ludzie pracują z domu częściej niż kiedykolwiek. ÖÖD House oferuje miejsce do pracy w ogrodzie, oddzielone od twojego domu, w którym można się skoncentrować i wprowadzać w życie nowe pomysły” – powiedziała Kiviladi w rozmowie z serwisem „Dwell”.