Miasteczko Onil w Hiszpanii, zamieszkiwane przez jedynie 7500 tysiąca mieszkańców, może pochwalić się długą, ponad stuletnią, tradycją wytwarzania zabawek. To właśnie tu, niedaleko Walencji na południu kraju, działa jedna z najstarszych w Hiszpanii wciąż funkcjonujących manufaktur zabawek.
Tradycja produkcji zabawek kontynuowana jest z sukcesami – produkty The Doll Factory Europe trafiają głównie na eksport, można je znaleźć w sklepach na kilku kontynentach. Czy w świecie lalek można zaproponować coś, co wyjdzie poza zabawkarską sztampę? Okazuje się, że tak. W Onil powstały pierwsze lalki przedstawiające dzieci z zespołem Downa. Pomysł spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem i doczekał się kontynuacji. W 2020 roku kolekcję lalek przedstawiających dzieci z zespołem Downa, przedstawiła hiszpańska firma Miniland. Te produkty otrzymały w Hiszpanii tytuł „Zabawki roku”, a także wiele nagród na świecie.
Czytaj też: To wyjątkowa książka dla dzieci. Uczy miłości do zegarków
W nagrodzonej kolekcji lalek firmy Miniland znalazły się cztery zabawki – dwóch chłopców i dwie dziewczynki, o różnych kolorach skóry. Lalki zostały stworzone dla wszystkich dzieci, nie tylko tych z zespołem Downa. Połączenie inkluzywności i rzemieślniczego podejścia do produkcji spodobało się na całym świecie – w ubiegłym roku podobne produkty wprowadziła do swojej oferty w Australii i Nowej Zelandii sieć supermarketów Kmart.
„Czasem łatwo przeoczyć, że zabawa lalkami jest dla dzieci bardzo kształtującym i wzbogacającym doświadczeniem” – powiedziała Victoria Orruno, dyrektor ds. marketingu w Miniland w rozmowie z „Guardianem”. Świadomość wiedzy przyswajanej przez dzieci oraz lekcja otwartości i zrozumienia, wypływająca z zabawy, sprawiła, że w ostatnich latach na rynku pojawia się coraz więcej zabawek przedstawiających dzieci różnych ras, płci, a także dzieci z niepełnosprawnościami.