Reklama

Jonathan Anderson i nowy rozdział historii Diora. Debiutancka kolekcja w Paryżu

Nowy dyrektor kreatywny Diora Jonathan Anderson zaprezentował swoją debiutancką kolekcję damską dla słynnego francuskiego domu mody. Długo oczekiwane wydarzenie wzbudziło ogromne zainteresowanie – a Dior wiąże z Brytyjczykiem ogromne nadzieje.

Publikacja: 02.10.2025 14:21

„Czy masz odwagę wkroczyć do domu Diora?” – od takiego pytania zaczął się pokaz. Jonathan Anderson z

„Czy masz odwagę wkroczyć do domu Diora?” – od takiego pytania zaczął się pokaz. Jonathan Anderson zdaje sobie sprawę, jak wielka odpowiedzialność na nim spoczywa.

Foto: JULIEN DE ROSA / AFP

Dior to perła w koronie francuskiego koncernu LVMH, który skupia wiele czołowych marek ze świata mody, biżuterii czy zegarków. Ostatnie miesiące to jednak ciężki okres dla firmy, która przyzwyczaiła rynek do tego, że stale notuje wzrosty, a światowy apetyt na dobra luksusowe zdaje się nie mieć końca.

Marki z portfolio LVMH notują obecnie gorsze kwartały. Czy objęcie sterów w Diorze przez Jonathana Andersona przyniesie zmianę i będzie sygnałem do nowego otwarcia dla całej branży? Na Brytyjczyku spoczywa ogromna odpowiedzialność. Widać to po reakcji świata mody na jego debiutancką kolekcję dla domu mody Dior, którą 41-letni brytyjski projektant zaprezentował podczas jesiennego tygodnia mody w Paryżu. 

Jonathan Anderson: premierowa kolekcja dla Diora

„Stworzenie kolekcji dla domu mody Dior to coś znacznie więcej niż projektowanie ubrań. To dialog z dziedzictwem marki, której język jest powszechnie znany i od zawsze inspirujący. Historia nie jest tutaj ciężarem, lecz skarbem ukrytym w symbolicznym pudełku, źródłem, do którego można wracać, by wydobywać to, co najżywiej rezonuje z teraźniejszością” – tak o kolekcji Andersona mówi dom mody Dior w oficjalnym komunikacie.

Czytaj więcej

Słynny dom mody po stu latach kończy z modą. Zostają perfumy i kosmetyki

Francuzi nie musieli specjalnie podgrzewać atmosfery przed 1 października – nie będzie przesadą stwierdzenie, że oczy całej branży były zwrócone na Paryż. Jeden z najbardziej wpływowych projektantów tej dekady mierzył się z niezwykle trudnym zadaniem, ale sam sprawiał wrażenie, że nie robi to na nim wielkiego wrażenia. „Każdy projektant odczuwa obecnie wielką presję” – mówił mediom przed pokazem.

Reklama
Reklama

Anderson w swojej debiutanckiej kolekcji damskiej zaprezentował kolekcję, która stanowi dialog między dziedzictwem marki a tym, co można określać jako styl brytyjskiego projektanta. Na wybiegu pojawiły się sylwetki nawiązujące do słynnej „bar jacket”, niekiedy wyraźnie poszerzone, innym razem mocno skurczone i zdekonstruowane. Towarzyszyły im lekkie sukienki koktajlowe, obszerne peleryny.

Anderson sięgnął też po dżinsy, proste koszule czy luźniejsze okrycia, zestawiając je z odważnymi projektami, co dało efekt bardzo nowoczesny. Paleta barw, w której znalazły się czerń, biel, gama granatów, błękitów i pasteli, była zarazem klasyczna i odważna. Całość spinała klamra w postaci wyrazistych nakryć głowy, ich forma przywodziła na myśl zarówno dziedzictwo domu mody Dior, jak i świat matadorów. 

Jonathan Anderson w Diorze. Debiut w Paryżu

Anderson to obecnie jedno z najgorętszych nazwisk w świecie mody. To on jest autorem sukcesu komercyjnego hiszpańskiej marki Loewe (także z portfolio LVMH), a także bardzo udanej współpracy z japońskim Uniqlo.

Foto: Materiały prasowe

W marcu tego roku Brytyjczyk dostał niezwykle trudne zadanie – jako dyrektor kreatywny przejął kontrolę nad wszystkimi liniami Diora: damską, męską, a także haute couture. Ostatni raz tak szeroki wpływ na kierunek paryskiego domu mody miał jego założyciel, Christian Dior.

Foto: Materiały prasowe

Reklama
Reklama

Przekazanie Andersonowi pełni władzy nad całością procesu kreatywnego w Diorze świadczy o zaufaniu, jakim obdarzyła go Delphine Arnault, prezeska marki. Zarząd zmagającego się z problemami finansowymi domu mody pokłada w Andersonie wielkie nadzieje.

Pokaz zaprezentowany podczas tygodnia mody w Paryżu rozpoczął się od projekcji na ogromnym ekranie. Pojawiło się na nim pytanie: „Czy masz odwagę wkroczyć do domu Diora?”. Brytyjczyk dał w ten sposób do zrozumienia, że zdaje sobie sprawę, jak wielka odpowiedzialność spoczywa na jego barkach.

Foto: JULIEN DE ROSA / AFP

Eksperci z branży mody są zgodni: podobnie jak w przypadku kolekcji męskiej, którą Anderson zaprezentował w czerwcu tego roku, Brytyjczykowi udało się tchnąć w damską kolekcję nową energię i nadać jej nowy charakter. Dzięki kreatywnym odniesieniom do archiwalnych projektów Diora, Brytyjczyk stworzył własną, świeżą interpretację tego, czym w trzeciej dekadzie XXI wieku powinien być styl francuskiego domu mody.

Foto: Materiały prasowe

W rozmowie z agencją AFP Simon Longland, dyrektor ds. zakupów domu handlowego Harrods, określił kolekcję jako „wyrazisty nowy rozdział” w historii Diora. „To był pokaz kontrastów – wyrafinowane krawiectwo kontra codzienny luz, kobiecość kontra męskość, zakrycia kontra przeźroczystości” – powiedział Longland.

Reklama
Reklama

Foto: Materiały prasowe

Foto: Materiały prasowe

„To niecodzienne, choć chwilami także piękne, sylwetki były wyrazem chęci wyznaczenia nowego kierunku. Nie wszystkim przypadną one do gustu, choćby części konserwatywnych klientek Diora, których sporo znalazło się na widowni, obok przedstawicieli dynastii Arnaultów, francuskiej Pierwszej Damy czy gwiazd, takich jak Johnny Depp czy Charlize Theron. Ale na Andersonie to nie robiło wrażenia, wszak dał się już poznać jako osoba, która lubi ryzyko” – napisał o pokazie w Paryżu „Financial Times”.

„Noże poszły w ruch. Jonathan Anderson pokazał swoją pierwszą damską kolekcję dla słynnej marki – i zrobił to bezkompromisowo” – napisał z kolei „New York Times”.

Dior to perła w koronie francuskiego koncernu LVMH, który skupia wiele czołowych marek ze świata mody, biżuterii czy zegarków. Ostatnie miesiące to jednak ciężki okres dla firmy, która przyzwyczaiła rynek do tego, że stale notuje wzrosty, a światowy apetyt na dobra luksusowe zdaje się nie mieć końca.

Marki z portfolio LVMH notują obecnie gorsze kwartały. Czy objęcie sterów w Diorze przez Jonathana Andersona przyniesie zmianę i będzie sygnałem do nowego otwarcia dla całej branży? Na Brytyjczyku spoczywa ogromna odpowiedzialność. Widać to po reakcji świata mody na jego debiutancką kolekcję dla domu mody Dior, którą 41-letni brytyjski projektant zaprezentował podczas jesiennego tygodnia mody w Paryżu. 

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Moda
Nazwa domu mody zbyt popularna, by ją zastrzec? Zdecyduje Sąd Najwyższy
Moda
Bytom prezentuje kolekcję na jesień i zimę 2025. Powrót do korzeni
Moda
Kto ma prawo kupować luksusowe torebki Hermèsa? Sąd podjął decyzję
Moda
Kolekcja Uniqlo U na sezon jesień/zima 2025. Warstwy przyszłości
Moda
Uniqlo wraca do centrum Warszawy. To będzie największe otwarcie tej jesieni
Reklama
Reklama