Wydaje się, że ubieranie się na wzór bohaterów serialu „Sukcesja”, w duchu „cichego luksusu”, ustępuje skrajnie odmiennej estetyce. Wśród miłośniczek mody furorę robi styl na „żony mafii” i inne trendy, których wspólnym mianownikiem jest maksymalizm.
Żona gangstera: na czym polega nowy trend?
Obserwując modę ostatnich dekad, można zauważyć, że nieustannie ścierają się w niej dwie wielkie estetyki: minimalizm i maksymalizm. W ciągu ostatnich paru sezonów niepodzielnie królował minimalistyczny „cichy luksus” (ang. quiet luxury).
Wszystko zaczęło się od furory, jaką zrobił serial „Sukcesja”. Jego bohaterowie paradowali w biurach, luksusowych wnętrzach swoich domów w niekrzykliwych, na pozór skromnych, ale w rzeczywistości bardzo drogich ubraniach takich ulubionych marek miliarderów jak Loro Piana, czy Brunello Cucinelli.
Czytaj więcej
Nie widać końca spadku cen najbardziej poszukiwanych dotąd zegarków na rynku wtórnym, takich marek jak Rolex, Patek Philippe czy Audemars Piguet, dotąd uznawanych za inwestycyjne pewniaki. Spadki ciągną się już siódmy kwartał z rzędu. Nadal jednak produkty z rynku wtórnego są droższe niż zegarki w salonie.
Tak zwany cichy luksus wziął szturmem garderoby fanów serialu i miłośników mody. Trend błyskawicznie zdominował również wybiegi czołowych domów mody. Nawet tych, których styl niekoniecznie kojarzy się z minimalizmem.