Na początku listopada zaskoczenie u wielu osób wywołała informacja, że Marie Zélie, znana polska marka odzieżowa, ma kłopoty finansowe. Media branżowe informowały o tym, że pojawił się wniosek o ogłoszenie upadłości. Te wiadomości zwróciły uwagę wielu osób na problemy Marie Zélie.
Krzysztof Ziętarski, prezes Marie Zélie, starał się wyciągnąć firmę z kłopotów, w których się znalazła, dlatego postanowił zatrudnić człowieka „z zewnątrz”, który pomoże w wyjściu na prostą. Wydawało się, że sytuacja Marie Zélie niebawem może zacząć się poprawiać. Sprawa jednak okazuje się bardziej skomplikowana.
Marie Zélie zaczyna restrukturyzację
Informacja o tym, że nowym dyrektorem generalnym marki został Wiktor Jodłowski, twórca internetowej szkoły języka angielskiego Talkersi.pl, pozwalała wierzyć, że marka, mająca wierne grono fanek, będzie w stanie wrócić na prostą. „Budowaliśmy biznesy równolegle, wymieniając się też wiedzą i doświadczeniem” – napisał o wieloletniej znajomości z Jodłowskim prezes Marie Zélie, Krzysztof Ziętarski. „Marka stworzona przez Wiktora może pochwalić się świetnymi wynikami, szybkim rozwojem i efektywnym działaniem” – dodał Ziętarski.
Czytaj więcej
„Elektryczny”, intensywny róż to jeden z najmocniejszych odcieni w palecie, który nadal robi furorę w modzie i designie. Skąd wziął się fenomen niesłabnącej popularności różu w stylu Barbie?
Zadaniem Wiktora Jodłowskiego miała być pomoc w wyprowadzeniu Marie Zélie z kłopotów, w jakich się znalazła ta marka. „W najbliższych miesiącach skupimy się na pozyskaniu kapitału, przedstawiając inwestorom jasny i realistyczny plan działań” – napisał na blogu Jodłowski. W ramach tego planu znalazło się wznowienie produkcji i sprzedaży, a także odbudowa zespołu i – przede wszystkim – spłata długów, także wobec klientek, które nie otrzymywały pieniędzy za zwracane ubrania.