Reklama

Co się stało z twórcą europejskiego giganta rynku mody? Tajemnica wyprawy w góry

Hiszpańska policja od miesięcy prowadzi śledztwo w sprawie śmierci Isaka Andica, twórcy marki odzieżowej Mango, jednego z europejskich gigantów na rynku odzieżowym. Pierwotnie zakładano, że był to nieszczęśliwy wypadek, teraz policjanci przyznają: bierzemy pod uwagę także inne możliwości – informuje hiszpańska prasa.

Publikacja: 17.10.2025 17:18

Prezentacja wyników finansowych Mango za 2024 roku w marcu tego roku – przedstawiciele władz firmy w

Prezentacja wyników finansowych Mango za 2024 roku w marcu tego roku – przedstawiciele władz firmy w towarzystwie portretu tragicznie zmarłego Isaka Andica.

Foto: MANAURE QUINTERO / AFP

Pochodzący z Turcji Isak Andic, założyciel marki odzieżowej Mango i jeden z najbogatszych ludzi w Hiszpanii, zginął tragicznie ubiegłej zimy w trakcie górskiej wycieczki, na którą wybrał się wraz z synem. Śledztwo w sprawie śmierci miliardera, które rozpoczęto dziesięć miesięcy temu, weszło na nowy etap – pojawiło się podejrzenie zabójstwa, a powód do tego, jak pisze hiszpański dziennik „El País”, dały niespójne zeznania syna Isaka Andica.

Mango: Co się stało z twórcą marki?

W grudniu ubiegłego roku współtwórca hiszpańskiej marki odzieżowej Mango Isak Andic, którego fortunę „Forbes” wycenia na cztery i pół miliarda dolarów, wybrał się ze swoim najstarszym synem Jonathanem na wycieczkę w góry Montserrat w Katalonii. Wyprawa skończyła się tragicznie: 14 grudnia 71-letni biznesmen spadł ze stumetrowego urwiska i zginął na miejscu.

Krótko po tragedii katalońska policja wszczęła śledztwo w sprawie śmierci miliardera. Zdarzenie uznano za wypadek, jednak z czasem pewne okoliczności wydarzenia, a także materiały dowodowe zabezpieczone w telefonie 44-letniego Jonathana Andica zaczęły budzić wątpliwości śledczych.

Czytaj więcej

„Król kaszmiru” odpowiada na oskarżenia o sprzedaż w Rosji. Rekordowe wyniki

Jak informuje hiszpański dziennik „El País”, powołując się na informatorów bliskich sprawie, śledztwo ma teraz nowy charakter: policja bierze też pod uwagę, że śmierć Isaka Andica nie była tragicznym wypadkiem. Centralną postacią śledztwa nieoczekiwanie stał się jego syn Andica, Jonathan, jedyny świadek śmierci twórcy marki Mango. Policja stara się obecnie ustalić jego rolę w tym wydarzeniu. Nie jest to łatwe, bo wiem poza nim, nie ma świadków tragicznego zdarzenia.

Reklama
Reklama

Nowym podejrzanym w sprawie śmierci Isaka Andica jest jego syn

Śledztwo w sprawie śmierci Isaka Andica ruszyło 16 grudnia 2024 roku, dwa dni po tragicznym zdarzeniu w górach. Na podstawie pierwszych informacji, jakie zebrała policja, uznano je za tragiczny wypadek. Oczekiwano, że śledztwo zostanie zamknięte, jednak stało się inaczej – między innymi na podstawie zeznań Jonathana Andica oraz partnerki zmarłego miliardera, Estefaníi Knuth .

Śledczy doszukali się nieścisłości w zeznaniach syna Isaka Andica, co wzbudziło ich podejrzenia. Jak pisze „El País”, zeznania Jonathana Andica miały być niespójne. Wątpliwości budził też brak świadków zdarzenia, a także miejsce, w którym doszło do tragedii – zdaniem śledczych nie należy ono do szczególnie niebezpiecznych.

W marcu 2025 roku, po okresie tymczasowego umorzenia śledztwa, sąd formalnie otworzył nowe postępowanie. Katalońska policja wznowiła śledztwo, któremu nadano charakter niejawny.

Jak informuje „El País”, śledczy przeanalizowali zawartość telefonu Isaka Andica, który naprawiono po upadku z urwiska, chcąc dowiedzieć się, jaka była trasa wędrówki miliardera i jego syna w dniu, w którym miała miejsce tragedia. Zauważono nieścisłości i z tego powodu pojawiła się potrzeba ponownego zbadania, co dokładnie wydarzyło się na zboczu góry w Montserrat 14 grudnia 2024 r. 

Ważną rolę w śledztwie odgrywają też zeznania partnerki Isaka Andica, Estefaníi Knuth. Jak ustaliła redakcja „El País”, Knuth miała przyczynić się do tego, że relacje między zmarłym miliarderem a jego synem się pogorszyły. Rodzina Jonathana Andica wydała oświadczenie, w którym wyraża nadzieję, że policyjne dochodzenie udowodni niewinność Jonathana. 

Historia marki Mango: Isak Andic i kulisy powstania odzieżowego giganta

Firmę Mango założyli dwaj pochodzący z Turcji bracia, Isak i Nahman Andic. Obaj zaczynali od handlu haftowanymi koszulami, ale z czasem postawili na produkcję odzieży. Pierwszy sklep braci Andic powstał w Barcelonie w 1984 roku. W latach 90. Mango rozpoczęło ekspansję poza Hiszpanię – pierwsze zagraniczne sklepy pojawiły się w Portugalii. Trzy lata później firma zadebiutowała na rynku azjatyckim. 

Reklama
Reklama

Mango stało się pionierem nie tylko na rynku „szybkiej mody”, twórcy firmy odważnie wprowadzało także innowacje – w 2000 roku ruszyła pierwsza odsłona internetowego sklepu hiszpańskiej marki.

Dzisiaj Mango obecne jest na pięciu kontynentach, w 120 krajach, a liczba sklepów przekracza 2900. Centralą pozostaje Barcelona, gdzie projektowane są wszystkie kolekcje – kobiece, męskie, dziecięce, a także produkty marki wnętrzarskiej Mango Home. W 2024 roku firma zanotowała przychody w wysokości 3,3 miliarda euro.

Pochodzący z Turcji Isak Andic, założyciel marki odzieżowej Mango i jeden z najbogatszych ludzi w Hiszpanii, zginął tragicznie ubiegłej zimy w trakcie górskiej wycieczki, na którą wybrał się wraz z synem. Śledztwo w sprawie śmierci miliardera, które rozpoczęto dziesięć miesięcy temu, weszło na nowy etap – pojawiło się podejrzenie zabójstwa, a powód do tego, jak pisze hiszpański dziennik „El País”, dały niespójne zeznania syna Isaka Andica.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Społeczeństwo
Raport: Bardziej ufamy ulubionym markom niż rządom. Bo nas „słuchają”
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Społeczeństwo
Kraj „opuszczonych domów”. Włochy dopadła epidemia pustostanów
Społeczeństwo
Znany profesor radzi pokoleniu Z, jak zrobić karierę. „Zacznij w dzieciństwie”
Społeczeństwo
„Zbuntowana” klasa średnia. Ten raport to dzwonek alarmowy dla branży luksusowej
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Społeczeństwo
Świat płonie – ale Polacy czują się w nim coraz bezpieczniej. Raport Gallupa
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama