Polska marka odzieżowa dla katoliczek upadła. Co dalej z Marie Zélie?

Stonowana elegancja i skromność – taki styl proponowała polska marka Marie Zélie, określana niekiedy mianem „katolickiego domu mody”. Wokół marki powstała żywa społeczność klientek. Mimo to firma ogłosiła upadłość. Co dalej z Marie Zélie?

Publikacja: 28.10.2022 14:31

Wokół marki Marie Zélie powstała spora społeczność klientek.

Wokół marki Marie Zélie powstała spora społeczność klientek.

Foto: Becca McHaffie

Zachowawcze fasony, zabudowane dekolty, skromne sukienki za kolano. Tak można najkrócej podsumować styl, który zaproponowała klientkom młoda polska marka Marie Zélie. Taka elegancka skromność spodobała się bardzo wielu Polkom. Ubrania Marie Zélie z powodzeniem można założyć do kościoła, na rodzinny obiad, komunię, lunch z przyjaciółmi — i na wiele innych okazji. Niestety, marce nie udało się przetrwać, nawet pomimo tego, że w ciągu siedmiu lat swojego funkcjonowania zebrała spore grono wiernych klientek. 

Marie Zélie: historia marki

Bez dużych dekoltów i wycięć, za to z dobrych materiałów o stonowanej kolorystyce i uniwersalnych, kobiecych wzorach — tak można scharakteryzować ubrania Marie Zélie. Dzięki swoim ponadczasowym, niekrzykliwym i świetnie zaprojektowanym ubraniom gdańska marka szybko zdobyła serca tysięcy Polek.

„Na większą chwałę Bożą” — tak brzmi hasło, które stoi za skrótem „A.M.D.G.”, odnoszącym się do łacińskiej sentencji „ad maiorem Dei gloriam”, a które można znaleźć na metkach Marie Zélie. Twórcy marki nie kryli się z przyświecającymi jej chrześcijańskimi wartościami. Wręcz przeciwnie — zbudowali na tym tożsamość marki.

Czytaj więcej

Ukochane dziecko miliardera z Japonii: marka odzieżowa Uniqlo wchodzi do Polski

W ciągu siedmiu lat istnienia Marie Zélie zebrała spore grono wiernych fanek. Nie tylko zresztą wśród zadeklarowanych katoliczek. Klasyczne kroje sukienek, spódnic, bluzek i płaszczy przypadły do gustu kobietom lubiącym klasykę w kobiecym wydaniu.

Niestety, to nie wystarczyło, aby utrzymać płynność finansową. Problemy te doprowadziły do rezygnacji z czegoś, czym marka szczyciła się od samego początku swojej działalności — faktem, że cała produkcja odbywa się w Polsce.

W lutym 2022 roku Marie Zélie ogłosiła restrukturyzację, aby w październiku poinformować o swoim bankructwie. Z informacji serwisu PKB24.pl wynika, że zadłużenie marki sięga około 12 milionów złotych.

Co dalej z marką Marie Zélie?

Kłopoty Marie Zélie zaczęły się na początku 2021 roku, kiedy okazało się, że firma nie osiągnęła progu rentowności. W międzyczasie pojawiły się problemy z dostawami ubrań do klientek, a także przelewami środków za zwrócony towar. W połowie 2021 roku zredukowano liczbę pracowników Marie Zélie, zmniejszono też środki na działania marketingowe.

Pod koniec 2021 roku na swoim biznesowym blogu marka ogłosiła, że do sprzedaży trafiły modele uszyte za granicą. Firma nawiązała współpracę ze szwalniami w Bangladeszu i Turcji, co pozwoliło zwiększyć produkcję i znacznie obniżyć jej koszty. Jedynie ubrania z linii premium nadal produkowano w Polsce.

7 października złożony został wniosek o upadłość. Reakcje klientek na kłopoty firmy były różne. Niektóre z nich zarzucały marce brak spójności i konsekwencji. Część dotychczasowych klientek odwróciła się od Marie Zélie. Powód był prosty: kupowały te ubrania właśnie dlatego, że powstają w Polsce, a nie za granicą.

Zachowawcze fasony, zabudowane dekolty, skromne sukienki za kolano. Tak można najkrócej podsumować styl, który zaproponowała klientkom młoda polska marka Marie Zélie. Taka elegancka skromność spodobała się bardzo wielu Polkom. Ubrania Marie Zélie z powodzeniem można założyć do kościoła, na rodzinny obiad, komunię, lunch z przyjaciółmi — i na wiele innych okazji. Niestety, marce nie udało się przetrwać, nawet pomimo tego, że w ciągu siedmiu lat swojego funkcjonowania zebrała spore grono wiernych klientek. 

Pozostało 84% artykułu
Moda
Branża luksusowa odkryła nową „żyłę złota”. Na tym rynku nie ma kryzysu
Moda
Prezes słynnego domu mody krytykuje branżę luksusową. „Zdradziliśmy klientów”
Moda
Ulubiona marka Elżbiety II w kryzysie. Co zostało z potęgi brytyjskiego stylu?
Moda
„Cicha logomania” podbija branżę mody. To nowy symbol statusu i zamożności
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Moda
Słynny producent butów wchodzi do Chin. Koniec sporu trwającego ćwierć wieku