Rzeźba Jeffa Koonsa rozbita? To nic, kolekcjonerzy chcą kupić to, co z niej zostało

Miniatura rzeźby „Baloon Dog” Jeffa Koonsa warta blisko 200 tysięcy złotych została przypadkowo zniszczona w galerii w Miami. Porcelanowa rzeźba rozbiła się na drobne kawałki, ale są chętni na te okruchy – informuje „Washington Post”.

Publikacja: 22.02.2023 14:21

Rzeźbę, którą zniszczono w galerii w Miami wyceniano na ponad 40 tysięcy dolarów. Nie wiadomo na raz

Rzeźbę, którą zniszczono w galerii w Miami wyceniano na ponad 40 tysięcy dolarów. Nie wiadomo na razie, na ile (oraz czy w ogóle) wycenione zostaną rozbite resztki dzieła.

Foto: Jeff Koons Studio

Jeff Koons ma niezwykły talent do zamienia w złoto wszystkiego, czego się dotknie. Należy do najdroższych żyjących artystów, a jego prace kupowane są przez najważniejszych kolekcjonerów na świecie. Świadomie kiczowate, prześmiewcze, ironiczne rzeźby budzą od lat ogromne emocje – i zyskują ogromne wyceny na aukcjach.

Okazuje się jednak, że prace Koonsa są cenne nawet po ich zniszczeniu. Tak właśnie dzieje się w przypadku jednego z „balonowych psów” Koonsa, który niedawno został przypadkowo zniszczony w galerii w Miami.

Szczątki „Balonowego Psa” Jeffa Koonsa – najsłynniejsze zniszczone dzieło na świecie

Do zniszczenia rzeźby nazwanej „Balloon Dog (Blue)” doszło podczas otwarcia targów sztuki w galerii Art Wynwood w Miami w USA. Jedna z osób biorących udział w wydarzeniu przez nieuwagę potrąciła porcelanową, wartą 42 tysiące dolarów (czyli blisko 200 tysięcy złotych) miniaturę rzeźby Jeffa Koonsa.

Foto: AFP PHOTO / Bel-Air Fine Art - Contemporary Art Galleries

Niebieski „Balonowy Pies” potłukł się na setki kawałków. W odróżnieniu bowiem od pełnowymiarowych wersji słynnych „balonowych” rzeźb ze stali, miniatury niebieskiego psa Jeff Koons produkuje z porcelany. Ocalał jedynie ogon mierzącej 40 centymetrów wysokości figury. Zorientowawszy się, co się stało, pracownicy galerii zmietli szczątki rzeźby, a następnie zabezpieczyli je.

Czytaj więcej

Włoski maksymalizm: nowy fenomen świata designu. To efekt serialu „Biały Lotos”

Niektórzy świadkowie wydarzenia zastanawiali się, czy Koons nie poszedł w ślady Bansky’ego i czy świadomie nie zaaranżował zniszczenia własnego dzieła. Okazało się to jednak nieprawdą, co potwierdziła galeria Bel-Air Fine Art, będąca właścicielem rzeźby.

Na szczęście kobieta, która stłukła rzeźbę, nie będzie musiała zapłacić za zniszczenie pracy, dzieło było bowiem ubezpieczone. Tak czy inaczej, kupka porcelanowych łupin to teraz najsłynniejsze zniszczone dzieło na świecie – i nowy obiekt pożądania kolekcjonerów.

„Balonowy Pies” cenny nawet w kawałkach

O małego, niebieskiego pieska o metalicznym połysku – a raczej o to, co z niego pozostało – biją się teraz miłośnicy twórczości Koonsa. Jako pierwszy chęć kupienia pozostałości po „Balonowym Psie” wyraził artysta i kolekcjoner Stephen Gamson w swoim poście na Instagramie.

Gamson był jednym ze świadków stłuczenia rzeźby Koonsa – znajdował się parę kroków od dzieła, kiedy nieuważna kobieta przypadkowo strąciła ją z przeźroczystego postumentu. „Próbowałem kupić tę stłuczoną rzeźbę. Ma naprawdę fajną historię” – napisał na Instagramie Gamson.

W rozmowie z „The Washington Post” Gamson wyznał, że pasjonuje się kolekcjonowaniem unikatowych przedmiotów, które niegdyś należały do słynnych artystów. Amerykanin posiada w swojej kolekcji między innymi linijkę Roya Lichtensteina i pędzle wielu znanych malarzy.

Gamson nie jest jedynym kolekcjonerem chętnym przygarnąć szczątki „Balonowego Psa”. W rozmowie z magazynem „The Post” dyrektor galerii Bel-Air Fine Art, Cédric Boero poinformował, że wciąż otrzymuje zapytania i oferty kupna pozostałości po rzeźbie.

Nie był to pierwszy incydent, w którym potłukła się rzeźba Jeffa Koonsa. Do identycznych wypadków – również z udziałem „balonowych” psów – doszło w 2008 i 2016 roku, odpowiednio w Chicago i w Miami. Ktoś zwyczajnie potrącił niezabezpieczone porcelanowe miniatury „Balloon Dog”, które roztrzaskały się o podłogę.

Jeff Koons ma niezwykły talent do zamienia w złoto wszystkiego, czego się dotknie. Należy do najdroższych żyjących artystów, a jego prace kupowane są przez najważniejszych kolekcjonerów na świecie. Świadomie kiczowate, prześmiewcze, ironiczne rzeźby budzą od lat ogromne emocje – i zyskują ogromne wyceny na aukcjach.

Okazuje się jednak, że prace Koonsa są cenne nawet po ich zniszczeniu. Tak właśnie dzieje się w przypadku jednego z „balonowych psów” Koonsa, który niedawno został przypadkowo zniszczony w galerii w Miami.

Pozostało 86% artykułu
Sztuka
Nowe fakty na temat słynnej maski Tutanchamona. Badacze przeoczyli jeden detal
Sztuka
Sztuka wkracza do domów: jak rozpocząć przygodę z kolekcjonowaniem?
Sztuka
Magda Atkins i Ewa Ewart z nagrodą Złotego Delfina za film „Bez retuszu”
Sztuka
BMW Art Club łączy siły z Unsound Festival. Nowa odsłona prestiżowego cyklu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Sztuka
Koniec „inwazji” Banksy'ego na Londyn. Burza wokół tajemniczych murali