Jonathan Anderson przejmie kolekcję męską w domu mody Dior – tej wiadomości wiele osób się spodziewało, ale i tak jest to jedna z najbardziej wyczekiwanych roszad w świecie wielkiej mody. Anderson przez ostatnie lata nadawał ton hiszpańskiemu domowi mody Loewe, to między innymi dzięki niemu ta marka przeżywa renesans.
Wiadomo jednak, że w koncernie LVMH, do którego należy Loewe, prawdziwe gwiazdy są tylko dwie – Louis Vuitton i Dior. W LV swoje porządki robi od pewnego czasu amerykański gwiazdor muzyki Pharrell Wiiliams, zmieniając oblicze jednej z najbardziej ekskluzywnych francuskich marek.
Anderson dostał zadanie co najmniej tak trudne jak Williams. Dla Bernarda Arnaulta, miliardera kontrolującego koncern LVMH, Dior to bowiem perła w koronie jego firmy. To właśnie decyzja o przejęciu Diora sprawiła, że Arnault zrezygnował w latach 80. z zarabiania pieniędzy jako deweloper w USA i wrócił do rodzinnej Francji.
Jonathan Anderson — kreator mody i manager
Pracę w Loewe można z tej perspektywy traktować jako niezbędny krok, poligon, na którym Irlandczyk zdobywał odpowiednie doświadczenie. W 2013 roku 29-letniego wówczas Jonathana zatrudniono na stanowisku dyrektora kreatywnego hiszpańskiej marki Loewe. Z Irlandczykiem za sterami, w dobie mediów społecznościowych, Loewe szybko odświeżyła swój wizerunek i wybiła się na jedną z najbardziej lubianych marek wśród klientów młodego pokolenia.
Czytaj więcej
Bez widocznego logo, bez reklam i z ograniczoną obecnością w mediach. Założona przez siostry Mary...