Miliard dolarów. Tyle może wynosić kwota, którą inwestorzy wpompowali we wrześniu 2024 roku w markę The Row, za którą stoją siostry Olsen. I to nie byle jacy inwestorzy, ale najwięksi gracze rynku luksusowego – bracia Wertheimer, właściciele domu mody Chanel, i Françoise Bettencourt Meyers, dziedziczka fortuny L’Oréal, wiceprezeska firmy i najbogatsza kobieta świata. Większość udziałów wciąż pozostaje jednak w rękach bliźniaczek i to one mają w firmie ostatnie słowo. A nie wypowiadają się zbyt często – szczególnie do mediów.
Siostry Olsen: Dzieciństwo na sprzedaż
Mary-Kate i Ashley Olsen zaczęły pracować w wieku sześciu miesięcy, kiedy ich rodzice podpisali kontrakt z kanałem ABC na sitcom „Pełna chata”. Zdobył on szaloną popularność na przełomie lat 80. i 90. XX wieku. Bliźniaczki na zmianę grały postać Michelle Tanner. Początkowo za każdy odcinek zarabiały 2400 dolarów, potem ta kwota wzrosła do 80 tysięcy dolarów. W 1993 roku, gdy miały siedem lat, w ich imieniu założono firmę Dualstar Entertainment Group, która produkowała filmy dla dzieci z udziałem sióstr, jak „Czary-mary” (1993) czy „Jak uratowano Dziki Zachód” (1994), a później dla nastolatek, w tym „Mary-Kate i Ashley: Paszport do Paryża” (1999) lub „Rzymskie wakacje” (2002).
Czytaj więcej
Wszystko zaczęło się od przepełnionej szafy i pomysłu na to, jak pozbyć się nadmiaru ubrań. Tak rozpoczęła się historia Vinted, litewskiej aplikacji, która stała się globalnym fenomenem i zarazem biznesem wartym obecnie miliardy dolarów. Kim jest Milda Mitkute, współtwórczyni Vinted?
Każdego roku pojawiało się nawet kilka nowych produkcji. Firma wypuszczała też związane z bliźniaczkami gadżety, w tym książki, notesy, ubrania, lalki, pocztówki. Ukazywał się również magazyn, który (za opłatą) otrzymywali członkowie fanklubu sióstr Olsen. Szacuje się, że w trakcie trwania kariery aktorskiej na ich kontach wylądowały setki milionów dolarów. W 2003 roku zyski ze sprzedaży w Dualstar Entertainment Group miały wynosić około 1,4 miliarda dolarów. W dniu 18. urodzin siostry przejęły kontrolę nad firmą i wydały swój ostatni wspólny film, „Nowy Jork, nowa miłość” (2004), ogłaszając jednocześnie aktorską emeryturę.
Świat od początku uważnie się im przyglądał. Były nękane przez paparazzich i media, przez które nierzadko były też seksualizowane. W sieci istniał nawet zegar, który odliczał moment, w którym legalne byłoby pójście z nimi do łóżka. W 2010 roku w jednym z nielicznych wywiadów, jakich udzieliła, Mary-Kate zdradziła magazynowi „Marie Claire”, że „nie życzyłaby nikomu takiego dzieciństwa. Byłyśmy jak małpki w cyrku”.