32-letnia milionerka rozdała odziedziczony majątek. Zdecydowało 50 Austriaków

Marlene Engelhorn, potomkini Fredricha Engelhorna, twórcy koncernu BASF, rozdała odziedziczony majątek. Spadek w wysokości blisko 25 milionów euro podzieliła pomiędzy ponad siedemdziesiąt organizacji pozarządowych.

Publikacja: 19.06.2024 14:41

Marlene Engelhorn podczas swojego protestu na forum ekonomicznym w Davos w 2024 roku. Domagała się t

Marlene Engelhorn podczas swojego protestu na forum ekonomicznym w Davos w 2024 roku. Domagała się tam większego opodatkowania ludzi bogatych.

Foto: AFP

Mieszkająca w Wiedniu 32-letnia Marlene Engelhorn, potomkini twórcy koncernu BASF – potentata branży chemicznej i farmaceutycznej – odziedziczyła kilkadziesiąt milionów euro po swojej babci.

Engelhorn, nie mająca nic wspólnego ze stereotypowym wizerunkiem młodej i egoistycznej spadkobierczyni rodzinnej fortuny, już jakiś czas temu zapowiedziała, że większość – bo 90 proc. – spadku planuje przeznaczyć na cele społeczne.

Dotrzymała słowa – Marlene Engelhorn spadek w wysokości prawie 25 milionów euro podzieliła pomiędzy kilkadziesiąt organizacji pozarządowych. Wskazali je obywatele, którzy wzięli udział w projekcie milionerki. Warunki były jasne – pieniądze nie mogły zostać wykorzystane na cele „niekonstytucyjne, wrogie życiu lub nieludzkie” oraz nie mogły trafić do organizacji nastawionych na zysk.

Czytaj więcej

Milionerka z Austrii rozdaje część majątku. „Państwo nie chce mnie opodatkować”

Dziedziczka rodzinnej fortuny rozdała majątek 

W styczniu 2024 roku Marlene Engelhorn do 10 tysięcy losowo wybranych obywateli w wieku od 17 do 85 roku życia, wysłała zaproszenie do udziału w swoim projekcie. Spośród chętnych wybrano 50 osób, które utworzyły tzw. Dobrą Radę ds. Redystrybucji.

Grupa – w której znaleźli się reprezentanci wszystkich grup wiekowych, klas społecznych, środowisk oraz wszystkich krajów związkowych – spotykała się przez sześć tygodni w Salzburgu na konsultacjach z udziałem naukowców oraz przedstawicieli organizacji społecznych. Każdy z uczestników projektu otrzymywał wynagrodzenie 1200 euro za każdy weekend pracy.

Dobra Rada ds. Redystrybucji zdecydowała o ostatecznym podziale majątku należącego do Marlene Engelhorn. Co istotne, potomkini Fredricha Engelhorna nie miała prawa weta wobec decyzji grupy.

Komu Engelhorn przekaże swoją fortunę? Grupa składająca się z 50 obywateli Austrii zadecydowała, że jej spadek – opiewający na niemal 25 milionów euro – zostanie podzielony pomiędzy 77 organizacji pozarządowych. Odziedziczone przez Marlene pieniądze trafią do inicjatyw zajmujących się kwestiami klimatu, ochrony środowiska, zdrowia, integracji, edukacji oraz kultury.

Najwięcej pieniędzy ze spadku Marlene Engelhorn – bo aż 1,6 mln euro – otrzymało Austriackie Stowarzyszenie Ochrony Przyrody. Organizacja ta ma zamiar wykupić wymagające ochrony lasy łęgowe i wrzosowiska. Kwotę 1,59 mln euro przekazano zaś wiedeńskiemu schronisku dla bezdomnych Neunerhaus.

Na liście znajdują się duże organizacje pomocowe – między innymi Caritas i Reporterzy bez Granic – ale także mniejsze, takie jak schroniska dla kobiet, stowarzyszenia osób niesłyszących, niezależna prasa lokalna, straż pożarna, kluby piłkarskie czy zespoły teatralne.

Czytaj więcej

Jannik Sinner: tenisista numer 1 na świecie stał się królem „cichego luksusu”

Kim jest Marlene Engelhorn?

Marlene Engelhorn, która w 2022 roku otrzymała spadek po swojej zmarłej babci Traudl Engelhorn-Vechiatto, zapowiedziała, że rozda swój majątek. Jak wyjaśniała, "nie zrobiła nic, by zasłużyć na jego otrzymanie poza posiadaniem szczęścia w loterii narodzin”. „Duża część odziedziczonego przeze mnie bogactwa, które dzięki urodzeniu wyniosło mnie na pozycję władzy sprzeczną z wszelkimi zasadami demokracji, została obecnie rozdzielona zgodnie z wartościami demokratycznymi” - powiedziała we wtorek podczas konferencji prasowej Engelhorn.

Jak zaznaczała wcześniej Engelhorn, „odziedziczyła fortunę, a w związku z tym również i władzę”. "Nie zrobiłam niczego, aby to wszystko zdobyć” – mówiła. „A państwo nie chce nawet tego opodatkować” - zaznaczała. „Jednocześnie wiele osób pracujących na pełen etat ma trudności, aby związać koniem z końcem i płaci podatki od każdego euro zarobionego w pracy. Zagraża to demokracji” – oceniła Engelhorn.

Engelhorn od dawna walczy z nierównościami ekonomicznymi. W maju 2022 roku wzięła między innymi udział w proteście milionerów w trakcie Forum Ekonomicznego w Davos, sygnalizując potrzebę nałożenia na najbogatszych członków społeczeństwa większych podatków. W 2021 roku stworzyła zaś inicjatywę o nazwie Taxmenow (ang. „opodatkuj mnie teraz”), zrzeszającą zamożnych mieszkańców krajów niemieckojęzycznych. Stowarzyszenie nawołuje rządy tych państw o większe opodatkowanie bogatych obywateli – między innymi o wprowadzenie podatku od dużych spadków. Dziedziczka należy też do innej organizacji o nazwie Millionaires for Humanity (ang. Milionerzy dla Ludzkości).

32-letnia Marlena Engelhorn jest potomkinią niemieckiego przedsiębiorcy Friedricha Engelhorna, który w 1865 roku założył w Mannheim firmę chemiczną Badische Anilin- & Soda-Fabrik AG (BASF). Jej babcia, Traudl Engelhorn-Vechiatto, zmarła we wrześniu 2022 roku, pozostawiając Marlene kilkadziesiąt milionów euro.

Mieszkająca w Wiedniu 32-letnia Marlene Engelhorn, potomkini twórcy koncernu BASF – potentata branży chemicznej i farmaceutycznej – odziedziczyła kilkadziesiąt milionów euro po swojej babci.

Engelhorn, nie mająca nic wspólnego ze stereotypowym wizerunkiem młodej i egoistycznej spadkobierczyni rodzinnej fortuny, już jakiś czas temu zapowiedziała, że większość – bo 90 proc. – spadku planuje przeznaczyć na cele społeczne.

Pozostało 92% artykułu
Ludzie
Generacja Z zagubiona jak emeryci. 20-latkowie nie radzą sobie w internecie
Ludzie
Kanye West tworzy nową markę. W tle ponownie oskarżenia o antysemityzm
Ludzie
„Dobrze, że żyję”. Linda Evangelista o walce z rakiem i podwójnej mastektomii
Ludzie
„Mr. Titanic”: kim był Paul-Henry Nargeolet, pilot batyskafu Titan?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska