W trakcie tegorocznych tygodni mody czy najgłośniejszych wydarzeń w świecie showbiznesu, dał się zauważyć pewien zaskakujący trend. Zdecydowana większość gwiazd prezentujących najnowsze kolekcje czołowych domów mody nie miała na szyi bogato zdobionego naszyjnika, choć jeszcze niedawno były niemal nieodzownym akcesorium na „czerwonym dywanie”. Skąd ta zmiana?
Biżuteria w czasach kryzysu
Ceremonie rozdania nagród, premiery filmów czy pokazy mody od prawie stu lat stanowią dla producentów luksusowej biżuterii doskonały moment na to, aby wypromować swoje najnowsze projekty. W ostatnich miesiącach nie uświadczyliśmy jednak na szyjach znanych kobiet zbyt wiele blasku.
Skrzące się złotem, srebrem i szlachetnymi kamieniami kolie poznikały z szyi wielu popularnych aktorek, co można było zauważyć chociażby na niedawnych na ceremoniach rozdania Złotych Globów czy Critics’ Choice Awards. Co prawda w designerskich kreacjach, ale za to bez bogatej biżuterii wystąpiły między innymi takie popularne aktorki jak Margot Robbie, Olivia Wilde, Katie Holmes, Jennifer Lawrence czy Zoe Kravitz.
Czytaj więcej
Adidas ogłosił stworzenie nowej marki. Ma być ona odpowiedzią na potrzeby najmłodszych klientów i klientek z „Generacji Z”. Twarzą pierwszej od 50 lat nowej marki Addiasa została Jenna Ortega, gwiazda serialu Netfliksa „Wednesday”.
Z naszyjników Cartiera czy Tiffany zrezygnowały też takie gwiazdy młodego pokolenia jak Selena Gomez, Hailiey Bieber, Taylor Swift, czy Kylie Jenner. Zamiast obfitych, wysadzanych drogocennymi kamieniami naszyjników, styliści celebrytek stawiają na kolczyki czy pierścionki, które nie rzucają się w oczy tak bardzo jak naszyjniki.