Rok 2022 trudno uznać za spokojny – najpierw kolejna fala pandemii, potem ryzyko rosnącej inflacji, agresja Rosji na Ukrainę, sankcje nałożone na Moskwę i kryzys energetyczny w Europie – a mamy za sobą dopiero siedem miesięcy 2022 roku.
Tymczasem rynek zegarków szwajcarskich zachowuje się, jakby wszystkie te zjawiska, które powinny niepokoić klientów i producentów, w ogóle nie miały miejsca.
Zegarki szwajcarskie: doskonałe wyniki sprzedaży
Według danych opublikowanych przez Federation of the Swiss Watch Industry FH, organizację zrzeszającą szwajcarskich producentów zegarków, w lipcu 2022 roku wartość eksportu zegarków wzrosła o ponad 8 procent i osiągnęła wartość 2,2 miliarda franków szwajcarskich. W ten sposób niemal wyrównano rekordowy wynik z października 2014 roku.
To niezwykły wynik biorąc pod uwagę, że Chiny, jeden z kluczowych rynków dla producentów zegarków szwajcarskich, od dwóch lat zmaga się z pandemią, a mieszkańcy chińskich miast żyją od lockdownu do lockdownu, bo władze chińskie z uporem stosują politykę „zero-Covid”. Mimo to rynek chiński ponownie zaczyna kupować zegarki – eksport w lipcu wzrósł o ponad 18 procent.
Czytaj więcej
Już nie „How To Spend It” – czyli „jak wydać pieniądze”, ale po prostu „HTSI” – taki będzie tytuł dodatku do „Financial Timesa” poświęconego luksusowemu stylowi życia. „Czasy się zmieniły” – napisała redaktorka naczelna magazynu, tłumacząc zmianę.