Raport polskich badaczy: „nocne marki” mniej szczęśliwe od „rannych ptaszków”

Osoby, które późno kładą się spać, w większym stopniu narażone są na epizody złego nastroju czy stany depresyjne. To wnioski z nowego badania naukowców Uniwersytetu Warszawskiego.

Publikacja: 07.12.2021 15:51

„Nocne marki” w badaniu polskich naukowców sygnalizowały mniejsze wsparcie społeczne oraz niższy poz

„Nocne marki” w badaniu polskich naukowców sygnalizowały mniejsze wsparcie społeczne oraz niższy poziom zadowolenia z życia.

Foto: Victoria Heath

Po przebadaniu ponad tysiąca dorosłych Polaków, Joanna Gorgol, Maciej Stolarski i Wojciech Waleriańczyk, naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego, po raz kolejny potwierdzili, że nasz tryb życia ma wpływ na nasze samopoczucie. Jak jednak wynika z analiz najnowszego eksperymentu, to nie jedyny czynnik, który decyduje o tym, jak czujemy się na co dzień.

Zdrowy sen jest ważny – ale to nie wszystko 

W dzisiejszych czasach tryb życia wielu ludzi kształtuje ich życie zawodowe, a jeszcze wcześniej – nauka w szkole i na uczelni. Z tego powodu mamy bardzo ograniczony wpływ na nasz plan dnia. W efekcie część ludzi odczuwa chroniczne niewyspanie, zmęczenie i rozdrażnienie, a wszystkiemu winien jest chronotyp.

Czytaj więcej

Szef banku do pracowników: Nie jesteście stale w biurze? Musicie być stuknięci

Czym jest chronotyp? To swego rodzaju zegar biologiczny, który determinuje pory dnia, w których dana osoba śpi oraz jest aktywna. To właśnie chronotyp decyduje o tym, czy jest się „sową”, czy „skowronkiem”, a więc czy preferuje się późniejsze, czy wcześniejsze zasypianie i wstawanie.

Będąc „sowami”, ludzie muszą wstawać wcześniej, niż dyktuje im to ich chronotyp. Jeżeli więc „sowa” zmuszona jest położyć się i wstać wcześniej, niż potrzebuje, jej organizm prędzej czy później zaczyna dawać rozmaite sygnały, że coś jest nie tak.

Wiele dotychczasowych badań udowodniło, że czas snu i aktywności, który jest niezgodny z chronotypem danej osoby, nieuchronnie wiąże się z większą podatnością na gorsze samopoczucie i ograniczoną wydolnością intelektualną. W 2006 roku niemiecki psychiatra, dr Marc Wittmann, ukuł nawet określenie „społecznego jet lagu”. To zjawisko, którego doświadczają „sowy”, zmuszone do działania na pełnych obrotach w godzinach, w których ich organizm jeszcze się w pełni nie obudził.

Okazuje się jednak, że równie istotny wpływ na dobre samopoczucie i motywację mają również osoby naszego bliskiego otoczenia – zwłaszcza te, które są dla nas ważne. Udowodniły to wyniki najnowszego badania pracowników Wydziału Psychologii na Uniwersytecie Warszawskim pod kierownictwem dr Joanny Gorgol.

Znaczenie ma też wsparcie innych osób

Jedną z tez warszawskich naukowców było stwierdzenie, że poranny tryb życia „rannych ptaszków” wiąże się z tym, że odczuwają one większe wsparcie otoczenia. Aby to zweryfikować, przeprowadzono ankietę na 1067 osobach w wieku 18-55 lat.

Badanych pytano między innymi o ich samopoczucie o poszczególnych porach dnia, co miało wskazać, czy są „nocnymi markami”, czy „rannymi ptaszkami”. Respondentów poproszono też o ocenę poziomu wsparcia ze strony bliskich osób.

Jak wynikło z badań, osoby, które preferują wcześniejsze wstawanie, odczuwają większą satysfakcję z życia i lepiej funkcjonują w standardowych godzinach pracy. Co za tym idzie, zyskanie sympatii i wsparcia otoczenia jest dla tych osób łatwiejsze, niż w przypadku wiecznie niewyspanych „nocnych marków”.

Badacze zauważyli przy tym, że ludzie generalnie wiążą z „nocnymi markami” szereg negatywnych stereotypów, co dodatkowo utrudnia tym osobom zyskanie sympatii otoczenia. Poranne rozleniwienie postrzegane jest jako lenistwo, lekceważenie zasad, a nawet przejaw złych manier. Jak wynikło z ankiety, „nocne marki” sygnalizowały mniejsze wsparcie społeczne oraz niższy poziom zadowolenia z życia.

Autorzy badania podkreślili jednocześnie, że aby życiowa satysfakcja „nocnych marków” była większa, osoby te potrzebują tym większego wsparcia ze strony otoczenia.

Po przebadaniu ponad tysiąca dorosłych Polaków, Joanna Gorgol, Maciej Stolarski i Wojciech Waleriańczyk, naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego, po raz kolejny potwierdzili, że nasz tryb życia ma wpływ na nasze samopoczucie. Jak jednak wynika z analiz najnowszego eksperymentu, to nie jedyny czynnik, który decyduje o tym, jak czujemy się na co dzień.

Zdrowy sen jest ważny – ale to nie wszystko 

Pozostało 89% artykułu
Zdrowie & uroda
Otwarta konferencja Wellbeing Summit już 2 października
Zdrowie & uroda
Moda na rezonans magnetyczny: nowy symbol statusu i bogactwa
Zdrowie & uroda
Generacja Z nie chce się zestarzeć. „Anti-aging” to nowy, zaskakujący trend
Zdrowie & uroda
Król Karol III wybrał osobistego lekarza. To specjalista od homeopatii
Zdrowie & uroda
Nowy trend w Dolinie Krzemowej. Pomiary testosteronu i walka o ocalenie męskości