Rezonans magnetyczny (MRI) należy do tych badań diagnostycznych, na które trzeba czekać. Dotyczy to pacjentów, którzy korzystają z publicznego systemu opieki zdrowotnej.
Problem dotyczy zresztą nie tylko Polski. Powołując się na dane brytyjskiej służby zdrowia, „Guardian” informuje, że w Wielkiej Brytanii, niektórzy pacjenci muszą czekać na to badanie nawet dwa i pół roku.
Oczywiście problem ten nie dotyczy pacjentów dysponujących grubszymi portfelami. Zamiast ustawiać się w długie kolejki, zapisują się na prywatne badania.
Moda na rezonans magnetyczny
Od kilku miesięcy media na świecie informują coraz częściej, że ludzie zamożni uczynili z rezonansu magnetycznego nowy sposób na zapewnienie sobie spokoju ducha – a także nowy symbol wysokiego statusu społecznego. Ci, których na to stać, poddają się rezonansowi magnetycznemu nie dlatego, że pojawiły się u nich symptomy jakiejś choroby. Chcą jedynie upewnić się, że wszystko jest w porządku z ich zdrowiem.
Czytaj więcej
Przedstawicielki generacji Z mają dwadzieścia parę lat, ale martwią się starzeniem. Nie chcą wyglądać staro, więc na potęgę kupują kosmetyki anti-aging – wynika z raportów podsumowujących trendy dotyczące urody i pielęgnacji.