Szef banku do pracowników: Nie jesteście stale w biurze? Musicie być stuknięci

Dyrektor zarządzający banku inwestycyjnego Morgan Stanley, Chris O'Dea, wezwał pracowników do powrotu do biur. „Musicie być stuknięci, jeśli jesteście młodzi i nie siedzicie non stop w biurze” – powiedział. O sprawie informuje „New York Post”.

Publikacja: 24.11.2021 15:38

Szef banku do pracowników: Nie jesteście stale w biurze? Musicie być stuknięci

Foto: Ajay Suresh from New York, NY, USA, CC BY 2.0, Wikimedia Commons

W czasie pandemii praca zdalna stała się koniecznością, jednak coraz więcej firm widziałoby swoich pracowników z powrotem przy biurkach. Takiego zdania ma być, według dziennika „New York Post”, także Chris O’Dea, dyrektor zarządzający amerykańskiego banku inwestycyjnego Morgan Stanley. Z wypowiedzi, którą cytuje „New York Post” wynika, że zdaniem O'Dei miejsce pracowników jego firmy jest przy biurkach, a nie na Zoomie, bo tylko pracując w biurze mogą zdobyć wiedzę, która pozwoli im zbudować doświadczenie i pomoże w ich karierze.

Powrót do pracy z biura w czasach „wielkiej rezygnacji”

W czasie pandemii Morgan Stanley, podobnie jak wiele innych firm, wysłał pracowników do domów. Sytuacja była wyjątkowa, więc takie posunięcie było nieuniknione. Teraz jednak realia w Nowym Jorku wyglądają inaczej. „Skoro można iść w tym mieście do restauracji to można też wrócić do pracy w biurze” – mówił jakiś czas temu James Gorman, CEO Morgan Stanley.

Czytaj więcej

Przełomowa decyzja w Portugalii: wiadomości od szefa po godzinach będą karane

Jak informuje „New York Post”, w czasie spotkania z pracownikami, Chris O'Dea nawiązał do tego, podkreślając, że młodym pracownikom szczególnie powinno zależeć na tym, by regularnie przychodzić do biura.

„Jeśli macie od 21 do 35 lat i nie przesiadujecie cały czas w biurze, musicie być stuknięci” – cytuje wypowiedź O'Dei dziennik „New York Post”. Dzięki pracy w biurze można zdobywać doświadczenie i uczyć się od przełożonych – uważa O'Dea, który w Morgan Stanley pracuje odkąd skończył studia w 1998 roku.

Problem jest szerszy i poważny – amerykańskie firmy walczą o zakończenie pracy zdalnej i powrót pracowników do biur, ale też zmagają się z nietypowym postpandemicznym zjawiskiem nazwanym „Wielką rezygnacją”. Chodzi o coraz częstsze przypadki składania wypowiedzeń i odchodzenia z pracy. To zagadkowe zjawisko nasila się w USA w ostatnich miesiącach i doczekało się już wielu artykułów i omówień w amerykańskiej prasie.

Wypowiedź Chrisa O’Dei brzmi kontrowersyjnie, ale w treści jest bliźniaczo podobna do tego, co kilka miesięcy powiedział CEO banku Morgan Stanley, James Gorman. „W Morgan Stanley wykonujemy swoją pracę w biurze. Tutaj przekazujemy wiedzę i tu kształtujemy naszych pracowników” – powiedział Gorman, dodając przy tym, że nie można zaakceptować sytuacji, w której osoby pracujące zdalnie, często z innego miasta lub stanu, oczekują pensji na nowojorskim poziomie.

„Nie przekonują mnie prośby w stylu: pracuję z Colorado, ale płaćcie mi tak, jakbym mieszkał w Nowym Jorku. Przepraszam, ale to nie zadziała” – powiedział Gorman. „Wierzę, że rozwój waszej i mojej kariery odbywa się pod kuratelą tych, którzy przyszli do tej firmy przed nami, a także na drodze obserwacji pracy tych osób. Siedząc w domu, sami tego nie dokonacie” – dodał. 

Morgan Stanley jest jednym z banków inwestycyjnych, które powrót do pracy stacjonarnej obwarowały najbardziej restrykcyjnymi zasadami. Już w sierpniu 2021 roku pracownicy wracający do biur musieli okazać dowód szczepienia. Podobną praktykę wprowadził Bank of America.

Obowiązkowe powroty do biur w przypadku większości pracowników wprowadziły też takie banki jak Goldman Sachs i JPMorgan Chase. W tym drugim na stałe zdalnie może pracować jedynie 10 procent pracowników.

Nie wszystkie firmy z finansowego zagłębia na Wall Street mają podobne wymagania. Przykładem jest Citibank, który ma bardziej elastyczne podejście i pozwala wszystkim pracownikom wybrać taki sposób pracy, jaki jest dla nich najbardziej komfortowy. Co więcej, firma wymaga od pracowników zaszczepienia się, ale wypłaca im za to premie.

Biznes
Ulubiona marka odzieżowa milenialsów bankrutuje. Przegrała z konkurencją z Chin
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Biznes
Potentat branży luksusowej debiutuje z nową marką. Wyzwanie rzucone rywalom
Biznes
Polscy winiarze cieszą się z silnych mrozów. „Tegoroczne zbiory są wyjątkowe”
Biznes
Najlepiej zarabiający influencer na świecie chce kupić TikToka. Ma już inwestora
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Biznes
Europejska marka luksusowa przejęta przez Chińczyków. Skusiły ich świetne wyniki
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście