Przed II wojną światową na terenie Dolnego Śląska znajdowało się ponad tysiąc pałaców, zamków, dworów czy zabytkowych folwarków. Do dzisiaj zachowało się kilkaset. Część z nich wciąż niszczeje i zapewne nigdy nie doczeka się remontu. XVII-wieczny dwór obronny w Mojęcicach, miejscowości na północny zachód od Wrocławia, miał szczęście – nowi właściciele uratowali obiekt, który kiedyś, wraz z folwarkiem stanowił część PGR-u, a później stał się domem weselnym. Dzisiaj, po gruntownym remoncie, pełni funkcję luksusowego hotelu – i zachwyca.
Pałac Mojęcice: Na początku było gospodarstwo
Małgorzata i Andrzej Tracz od 35 lat prowadzą gospodarstwo oraz firmę zajmującą się skupem i handlem produktami rolnymi. – Zakup gospodarstwa był naturalnym krokiem w rozwoju działalności moich rodziców – mówi Ewelina Tracz, córka właścicieli Pałacu Mojęcice. Jest menedżerką hotelu znajdującego się na terenie kompleksu pałacowo-parkowego, którego historia sięga XIII wieku.
Rodzina kupiła pałac w 2015 roku, choć jego zakup nie był ich celem. – Chodziło nam przede wszystkim o gospodarstwo – podkreśla Ewelina Tracz. Państwo Tracz dostali pałac niejako w pakiecie, bo wraz z otaczającym go parkiem i zabytkowymi zabudowaniami folwarcznymi stanowił integralną część całej nieruchomości. – To był przypadek lub może przeznaczenie – mówi córka inwestorów.
– Na początku pałac nie zrobił na nas wielkiego wrażenia – opowiada Ewelina Tracz. Budynek przeszedł wcześniej renowację, którą przeprowadził poprzedni właściciel. Działał tu dom weselny. W PRL-u folwark stanowił część PGR-u, podobnie jak wiele innych zabytkowych posiadłości na Dolnym Śląsku – i w całej Polsce. Mieściły się tu wówczas biura, mieszkania i przedszkole.
Czytaj więcej
Z dziennikarza międzynarodowych mediów Martin Sobczyk stał się ekspertem rynku nieruchomości. Ter...