Domy na wodzie to coraz popularniejsze rozwiązanie w niektórych europejskich miastach, które zaczęły sięgać po nie m.in. ze względów ekologicznych. SAOTA, studio architektoniczne z Kapsztadu, poszła o krok dalej i swoim klientom oferuje luksusowe prywatne wyspy wykonywane na zamówienie. Tak bowiem zaplanowane zostały luksusowe wille, które zostaną pierwsi klienci otrzymają już w tym roku.

Czytaj też: Jak origami: tego domu nie trzeba budować, wystarczy go rozłożyć

Projekt studia SAOTA został przygotowany we współpracy z firmą Admares, która ma już na koncie podobne spektakularne realizacje, jak choćby największą pływającą willę, stworzoną w 2017 roku dla klienta ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Każda z wysp będzie porośnięta bujną zielenią, a architektura ma nawiązywać do zabudowań znanych z tropikalnych miejsc na całym świecie.

""

Projekt pływającej willi zacumowanej w porcie. Fot: SAOTA

Foto: sukces.rp.pl

Każda willa ma dwa piętra, a do dyspozycji mieszkańców jest sześć pomieszczeń. Parter, gdzie znajdują się pomieszczenia mieszkalne, wykończony został drewnem i marmurem, które kontrastują z patynowanym brązem i szkłem. Na piętrze, gdzie przewidziano sypialnie i przestrzeń wypoczynkową, można z kolei dostrzec inspirację wnętrzami luksusowych jachtów, co dodatkowo podkreślają detale przypominające liny stosowane na jachtach. Wnętrza wysp projektuje inne studio z RPA – Arrcc.

Zdaniem przedstawicieli firmy SAOTA, projektowane przez nich prywatne wyspy mogą przyczynić się do przyspieszenia procesu „adaptacji produktów związanych z nieruchomościami na wodzie”. Co nie znaczy oczywiście ich demokratyzacji i powszechnej dostępności. Ceny willi zaczynają się od ok. 100 milionów złotych, ale mogą być też znacznie wyższe, w zależności od wprowadzanych na życzenie klienta udogodnień i modyfikacji.