W Bassins de Lumieres dzieła Gustava Klimta zyskują zupełnie inny wymiar.
Otwarcie Bassins de Lumieres, muzeum sztuki cyfrowej i zarazem największej tego typu atrakcji na świecie, miało nastąpić już kwietniu. Z oczywistych powodów na pierwszych gości centrum musiało poczekać dodatkowe kilka tygodni. Od 10 czerwca, przy ograniczonych wymogami sanitarnymi możliwościach i z obowiązkowym mierzeniem temperatury gości, galeria w Bordeaux wystartowała z dwiema pierwszymi wystawami.
Wystawa Klimta i Klee
Pierwsza z nich poświęcona jest twórczości Gustava Klimta. To świetlno-dźwiękowy spektakl, wyświetlany na każdej możliwej powierzchni w galerii pozwalający zanurzyć się w tzw. „złotym” okresie twórczości secesyjnego malarza. Prezentacji słynnego „Pocałunku” towarzyszy muzyka Philipa Glassa, Wagnera, Beethovena i Mahlera.
Po 40-minutowej części poświęconej twórczości Klimta zwiedzający mają szansę na bliższe zapoznanie się z abstrakcyjnym malarstwem Paula Klee i jego związkami z muzyką (w młodości Szwajcar grał na skrzypcach, co znalazło odzwierciedlenie w jego późniejszych pracach). Twórcy liczą, że w ciągu roku odwiedzi ich nawet 400 tysięcy osób. Dostępne jedynie przez internet bilety można rezerwować na stronie muzeum.
Muzeum w bazie łodzi podwodnych
Bassins de Lumieres powstało w dawnej bazie łodzi podwodnych, wybudowanej przez Niemców w czasie drugiej wojny światowej. Powierzchnia obiektu przekracza 3000 metrów kwadratowych i jest pięciokrotnie większe od swojego odpowiednika w Paryżu – Atelier des Lumieres.
W czterech pomieszczeniach, wysokich na 12 metrów i długich na ponad 100, działa 90 projektorów i 80 głośników. Prace nad przystosowaniem bazy, w ciągu ostatnich dekad wykorzystywanej jako zakłady metalurgiczne, miejsca festiwali czy plan filmowy zajęły stojącej za muzeum organizacji Culturespaces dwa lata.