„Babygirl man” to nowy trend. Mężczyźni robią zamach na definicję męskości

Gwiazdy kina i muzyki na nowo definiują męskość. Zjawisko to stało się tak powszechne, że doczekało się nazwy: „babygirl man”. Co oznacza to określenie?

Publikacja: 06.03.2024 04:36

Perdo Pascal na tegorocznym rozdaniu „Złotych Globów”.

Perdo Pascal na tegorocznym rozdaniu „Złotych Globów”.

Foto: Billy Bennight/PAP/AdMedia

Media poświęcone modzie i stylowi życia rozpisują się od niedawna o trendzie „babygirl man”. Śmiało eksperymentują zarówno młodzi celebryci — między innymi Harry Styles czy Barry Keoghan — jak i ci zupełnie dojrzali, na przykład Lewis Hamilton czy Pedro Pascal.

Kim jest „Babygirl man”?

Wydaje się, że w obecnych czasach definicja męskości jest trochę jak z gumy. To, czy ktoś może uchodzić za prawdziwego mężczyznę, nie jest już kwestią jakiegoś konkretnego sposobu ubierania się.

W ciągu ostatniego roku furorę w mediach społecznościowych, ale przede wszystkim na czerwonych dywanach, zrobił trend, do którego przylgnęło określenie „babygirl man”. Na galach, premierach i innych oficjalnych imprezach celebryci płci męskiej w różnym wieku śmiało sięgają po kreacje z damskich kolekcji czołowych domów mody oraz co odważniejsze projekty z kolekcji męskich.

Czytaj więcej

Powrót „toksycznych” szefów w korporacjach? Mają zakończyć bunt Generacji Z

Przykłady mężczyzn, którzy wpisują się w trend „babygirl man” można mnożyć. Od dawna granice „męskiego” ubioru przekraczają idole pokolenia Z: 28-letni amerykański aktor Timothée Chalamet i 30-letni brytyjski piosenkarz Harry Styles.

Wspomnijmy tylko słynny czerwony kostium Chalameta z odkrytymi plecami projektu Haidera Ackermanna, w której wystąpił na premierze „Do ostatniej kości” na festiwalu w Wenecji w 2022 roku. Ostatnio z kolei, na premierze „Wonki”, aktor miał na sobie odważną, personalizowaną wersję frędzelkowej sukienki pochodzącej z damskiej wiosenno-letniej kolekcji Toma Forda.

Foto: ALFREDO ESTRELLA / AFP

Sporo mówi się też o 26-letnim Jacobie Elordim i 31-letnim Barrym Keoghanie. Obydwaj aktorzy przykuli ostatnio uwagę mediów dzięki swoim brawurowym rolom w głośnym filmie „Saltburn”.

Ten pierwszy nie rozstaje się z (niekoniecznie męskimi) torebkami takich marek jak Bottega Veneta, Chanel, Louis Vuitton, Fendi, Burberry, Valentino czy Celine. Ten drugi z kolei ostatnio sięgnął po damski garnitur Stelli McCartney na niedawnej gali Governors Awards, który zestawił z białą koszulą z efektownym żabotem. Pamiętamy też Keoghana w puszystym turkusowym bezrękawniku Burberry na londyńskiej premierze serialu „Władcy przestworzy”.

Timothée Chalamet, Pedro Pascal i Barry Keoghan zmieniają definicję męskości

Z trendem „babygirl man” eksperymentują nie tylko słynni przedstawiciele generacji Z, będący wzorami stylu dla swoich rówieśników z całego globu. Po tę nonszalancką, czasem zabawną estetykę sięgają również celebryci starsi od nich o dekadę lub więcej.

Na wyraziste, kolorowe projekty Acne Studios, Ferragamo czy Rafa Simonsa bardzo często stawia 39-letni Lewis Hamilton. Przykładem niech będzie streetwearowy ubiór z neonowym swetrem, jaki miał na sobie w trakcie ubiegłorocznego Grand Prix Formuły 1 w Abu Zabi.

Modelowymi przykładami „dorosłej”, a zarazem pełnej humoru mody męskiej w duchu „babygirl man” są stylizacje aktora Pedro Pascala. Przypomnijmy chociażby czerwony płaszcz Valentino narzucony na „chłopięcy” uniform z krótkimi spodenkami, w którym Pascal wystąpił na ubiegłorocznej Met Gali. Z kolei na tegorocznej gali Złotych Globów aktor pojawił się w koszuli inspirowanej projektem Bottegi Venety z najnowszej damskiej kolekcji.

Można odnieść wrażenie, że pomimo swojej „dziewczęcej” nazwy, trend „babygirl man” wcale nie oznacza, że ktoś, kto z nim eksperymentuje, wygląda niemęsko. Wręcz przeciwnie — nie wpisuje się on w żadną konkretną estetykę, a definiującymi go słowami-kluczami są „kreatywność” i „odwaga”.

Warto też zauważyć, że te eksperymentalne stylizacje to wystudiowane, świetnie skrojone kostiumy podkreślające walory męskiej sylwetki. Być może dopiero w 2023 roku męska moda przestała być nudna — i zaczęła nabierać rumieńców.

Media poświęcone modzie i stylowi życia rozpisują się od niedawna o trendzie „babygirl man”. Śmiało eksperymentują zarówno młodzi celebryci — między innymi Harry Styles czy Barry Keoghan — jak i ci zupełnie dojrzali, na przykład Lewis Hamilton czy Pedro Pascal.

Kim jest „Babygirl man”?

Pozostało 93% artykułu
Moda
Branża luksusowa odkryła nową „żyłę złota”. Na tym rynku nie ma kryzysu
Moda
Prezes słynnego domu mody krytykuje branżę luksusową. „Zdradziliśmy klientów”
Moda
Ulubiona marka Elżbiety II w kryzysie. Co zostało z potęgi brytyjskiego stylu?
Moda
„Cicha logomania” podbija branżę mody. To nowy symbol statusu i zamożności
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Moda
Słynny producent butów wchodzi do Chin. Koniec sporu trwającego ćwierć wieku