Istniejący od 1975 roku hiszpański gigant odzieżowy Inditex najbardziej znany jest dzięki marce Zara, która stała się globalną potęgą. Dziś ma ona na świecie już kilka tysięcy sklepów. Zara pozostaje najważniejszą marką w portfolio Inditexu, ale obok niej funkcjonują też inne. Są Bershka, Oysho i Pull&Bear, oferujące ubrania zaprojektowane z myślą o młodszych klientkach, są też Stradivarius czy Massimo Dutti, adresowane do nieco starszych osób, wybierających styl bardziej elegancki. I właśnie dla Massimo Dutti rok 2022 okazał się trudniejszy niż można było przypuszczać.
Massimo Dutti: mniej sklepów, mniejszy zysk
Należąca do koncernu Inditex marka Massimo Dutti przeżywa kłopoty. Jak podał koncern w swoim raporcie rocznym, zysk Massimo Dutti spadł o 9,6 procent w minionym roku podatkowym. Przychody wyniosły 1,6 miliarda euro – 16 procent poniżej poziomu z 2019 roku. Jak pisze „Bloomberg”, wygląda na to, że Massimo Dutti, jako jedyna marka z portfolio Inditexu, nie jest w stanie wyjść na prostą po pandemii.
Czytaj więcej
Zanim Canfranc Estación w hiszpańskich Pirenejach stał się 5-gwiazdkowym hotelem, był stacją kolejową. Secesyjny dworzec przez lata popadał w ruinę, na szczęście odzyskał świetność. Wnętrza budynku zmieniły się nie do poznania.
Pozostałe marki zakończony rok podatkowy mogą zaliczyć do udanych, mimo że w 2022 roku Rosja napadła na Ukrainę, co wymusiło zamknięcie sklepów na Ukrainie i w Rosji. Wszystkie marki, poza Massimo Dutti i Oysho, zanotowały w zakończonym roku podatkowym wzrost zysku.
Cytowany przez „Bloomberga” Oscar Garcia Maceiras, dyrektor generalny koncernu Inditex, Massimo Dutti był szczególnie zależny od rynku rosyjskiego. – W pełni wierzymy w Massimo Dutti jako format handlowy. Jak wynika z danych analityków firmy Bestinver Securities, prawie jeden na dziesięć sklepów Massimo Dutti znajdował się właśnie w Rosji.