Balenciaga rezygnuje ze skandali, woli być grzeczna. „To był głupi błąd”

Balenciaga zaliczyła w 2022 roku największy kryzys wizerunkowy w historii. Słynny hiszpański dom mody walczy o odbudowę wizerunku, a Demna Gvasalia, główny projektant, w wywiadzie dla „Vogue” przeprasza za ostatnie skandale i zapowiada do korzeni.

Publikacja: 10.02.2023 12:31

Balenciaga rezygnuje ze skandali, woli być grzeczna. „To był głupi błąd”

Foto: Oswald Elsaboath

Dzieci w otoczeniu alkoholu, trzymające torebki w kształcie misiów pluszowych ubranych w skąpe siateczkowe ubranka i skórzane paski przywodzące na myśl akcesoria erotyczne. Taki pomysł na kampanię promocyjną kolekcji Balenciagi miał jej dyrektor kreatywny, Demna. Marka popadła w duże tarapaty, ucierpiał też jej wizerunek.

Kilka tygodni wcześniej hiszpański dom mody musiał w trybie pilnym zrezygnować ze współpracy z Kanye Westem, po tym jak amerykański raper wywołał skandal wygłaszając antysemickie komentarze, a dotąd był partnerem biznesowym dla Balenciagi i jednocześnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych ambasadorów tej marki.

Demna Gvasalia przeprasza. „Wielki i głupi błąd”

Dyrektor kreatywny Balenciagi Demna Gvasalia, słynie z projektów i kampanii, które wywołują skrajne emocje. Tym razem jednak znakomita większość opinii publicznej nie ma wątpliwości, że sesja zdjęciowa, która ujrzała światło dzienne w listopadzie 2022 roku, nigdy nie powinna powstać.

Kontrowersyjne zdjęcia promowały dwie kolekcje Balenciagi: świąteczną i wiosenną na 2023 rok. Na jednym ze zdjęć, obok dzieci i akcesoriów dla dorosłych, znajdowały się też dokumenty sądowe w sprawach o rozprzestrzenianie dziecięcej pornografii. Jak tylko zdjęcia trafiły do mediów, błyskawicznie wywołały burzę. Sprawiły też, że hiszpański dom mody znalazł się na granicy wykluczenia.

Czytaj więcej

Balenciaga usuwa kontrowersyjną reklamę z udziałem dzieci. „Winni będą ukarani”

Gvasalia musiał zatwierdzić zdjęcia przed ich publikacją – i tak też się stało, co po kilku miesiącach nieobecności w mediach projektant przyznał w wywiadzie, którego udzielił amerykańskiej edycji magazynu „Vogue”. Stwierdził też, że decyzja o zaangażowaniu dzieci do sesji była „wielkim i głupim błędem”.

„Nie powinniśmy umieszczać dzieci na zdjęciach, które zawierały przedmioty, które nie miały z nimi związku i które były dla nich nieodpowiednie” – przyznaje projektant w wywiadzie. „Nikt, łącznie ze mną, nie uznał, że to niewłaściwe. Istniały procedury kontrolne, ludzie byli w to zaangażowani, zarówno wewnątrz firmy jak i na zewnątrz, ale nie zauważyliśmy, że to coś problematycznego. (...) Jak to się stało, że nie zauważyliśmy problemu? Teraz to dla mnie zupełnie oczywiste, że to postąpiliśmy niewłaściwie” – dodaje Demna w rozmowie z amerykańską edycją „Vogue'a”.

Gvasalia może mówić o szczęściu – zachował stanowisko, choć zdaniem wielu osób powinien je stracić. Przykładem może być afera w domu mody Dior z 2010 roku. John Galliano – wówczas niezwykle ceniony za swoje odważne projekty dyrektor kreatywny Diora – będąc pod wpływem alkoholu rzucił publicznie wiązankę antysemickich obelg. Wkrótce potem Galliano stracił pracę.

Balenciaga wraca do korzeni

Wiele osób spodziewało się, że Demna, który bez wątpienia przyczynił się do skandalu w Balenciadze, zapłaci za swój błąd stanowiskiem. Kering, francuski koncern, do którego należy Balenciaga, postanowił jednak zatrzymać projektanta na stanowisku dyrektora kreatywnego – i dać mu szansę.

W jaki sposób? Gvasalia deklaruje chęć odejścia od kontrowersyjnych projektów i kampanii i chce skupić się na dziedzictwie Balenciagi. „Zdecydowałem się na powrót do swoich korzeni w modzie, a także do korzeni Balenciagi, którymi są jakościowe ubrania – zamiast kreować wizerunek czy tworzyć szum” – powiedział projektant w rozmowie z „Vogue'iem”.

Balenciaga stara się poprawić swój wizerunek w jeszcze inny sposób. Przedstawiciele marki ogłosili właśnie rozpoczęcie współpracy z amerykańską organizacją charytatywną National Children’s Alliance.

NCA zajmuje się między innymi przeciwdziałaniem wykorzystywaniu dzieci, prowadzi także projekty edukacyjne. Współpraca z Balenciagą ma na celu między innymi wspieranie zdrowia psychicznego dzieci po przebytych traumach i zwiększanie świadomości na temat ochrony dzieci przed wykorzystywaniem i przemocą.

Dzieci w otoczeniu alkoholu, trzymające torebki w kształcie misiów pluszowych ubranych w skąpe siateczkowe ubranka i skórzane paski przywodzące na myśl akcesoria erotyczne. Taki pomysł na kampanię promocyjną kolekcji Balenciagi miał jej dyrektor kreatywny, Demna. Marka popadła w duże tarapaty, ucierpiał też jej wizerunek.

Kilka tygodni wcześniej hiszpański dom mody musiał w trybie pilnym zrezygnować ze współpracy z Kanye Westem, po tym jak amerykański raper wywołał skandal wygłaszając antysemickie komentarze, a dotąd był partnerem biznesowym dla Balenciagi i jednocześnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych ambasadorów tej marki.

Pozostało 85% artykułu
Ludzie
Roszada w imperium najbogatszego człowieka świata. Nowy etap walki o sukcesję
Ludzie
Jak zarobić pierwszy miliard? Upadek mitu o karierze „od zera do milionera”
Ludzie
Bernard Arnault zbił majątek dzięki biznesowi w Polsce. Rzucił wyzwanie Szwedom
Ludzie
Franz von Holzhausen: wizjoner, który unika mediów. Szara eminencja w Tesli
Ludzie
AVA: marka kosmetyczna, która powstała z zamiłowania do natury