Do sushi czy ramenu, a więc popularnych potraw kuchni japońskiej, zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Tymczasem świat podbija kolejny symbol kuchni japońskiej – kaiseki. Tym razem nie chodzi jednak o konkretną potrawę. W odniesieniu do kaiseki powinno się raczej mówić o kulinarnym rytuale. I nic dziwnego – kultura Japończyków jest silnie zrytualizowana, co widać również w tamtejszej kuchni. Efekt? Precyzja i finezja, które zdobyły serca ludzi w Europie czy USA. Kaiseki odkrywają także Polacy. Na czym polega ten rytuał?
Kaiseki – kwintensencja japońskiej estetyki
Kaiseki – lub też kaiseki-ryōri – to tradycyjny, wielodaniowy posiłek, wpisujący się w japońską „wysoką kuchnię”. Jego historia sięga co najmniej pięciu wieków wstecz. Kaiseki, które formowało się przez stulecia, obecnie czerpie inspiracje z bogatej kuchni dworskiej i samurajskiej, a także mnisiej – prostej i minimalistycznej.
Czytaj więcej
Wołowina z prefektury Miyazaki na japońskiej wyspie Kiusiu uchodzi za najlepszą na świecie. Dlatego nie powinno dziwić, że kosztuje ogromne sumy
Istnieją dwa style podawania kaiseki. Pierwszy z nich jest bogatszy, a danie z ryżem podaje się na początku. Drugi rodzaj dla rozróżnienia zwie się cha-kaiseki. W tym przypadku potrawy podaje się przed chanoyu – ceremonią picia herbaty, a danie z ryżem kończy posiłek.
Wspólną cechą obydwu stylów jest nazwa „kaiseki”, którą wymawia się identycznie, ale zapisuje na dwa sposoby. Poza tym, potrawy zawsze serwuje się każdemu gościowi w osobnych naczyniach i – co bardzo istotne – w ściśle określonej kolejności.