Inwazja „przyklejonych”: słynne muzea bezbronne wobec nowej formy protestu

Aktywiści ekologiczni, starający się zwrócić uwagę świata na problem zmian klimatycznych, przyklejają się do dzieł sztuki w znanych muzeach. Władze tych instytucji na razie są bezradne wobec takiej formy protestów.

Publikacja: 08.08.2022 11:08

Do protestu aktywistów przyklejających się do dzieł sztuki doszło również w Galerii Uffizi we Floren

Do protestu aktywistów przyklejających się do dzieł sztuki doszło również w Galerii Uffizi we Florencji.

Foto: Elena Popova

Problem pojawił się przede wszystkim we Włoszech. Aktywiści ekologiczni, przede wszystkim z grup „Ultima Generazione” (wł. „Ostatnie Pokolenie”) i „Just Stop Oil”, protestują w muzeach przeciw uzależnieniu gospodarek od paliw kopalnych, próbują też zwrócić uwagę społeczeństwa na coraz poważniejszy problem zmian klimatycznych. Szczególnie we Włoszech, gdzie w tym roku susza jest wyjątkowa dotkliwa, to temat bardzo aktualny.    

Aktywiści przyklejają się do dzieł sztuki

Odwiedzając w te wakacje któreś ze znanych muzeów, mamy sporą szansę zobaczyć nie tylko słynne dzieła sztuki. W tym roku  bowiem aktywiści ekologiczni zdecydowali się na nową i nietypową formę protestu – przyklejając się do słynnych obrazów i rzeźb. Dlaczego to robią? 

Taka forma protestu w wykonaniu aktywistów ekologicznych to próba zwrócenia uwagi społeczeństwa na zagrożenia związane ze zmianami klimatu. Bardzo kontrowersyjna, ale jednocześnie skuteczna, bo akcje ekologów w muzeach przyciągają uwagę opinii publicznej.

Tak było 30 czerwca w mediolańskim Museo del Novecento. Czwórka młodych aktywistów z organizacji „Ultima Generazione” przykleiła swoje ręce do jednego z tamtejszych eksponatów. Ich łupem padła rzeźba z brązu pod tytułem „Jedyna forma ciągłości w przestrzeni” z 1913 roku autorstwa rzeźbiarza i malarza okresu futuryzmu, Umberto Boccioniego.

Na szczęście aktywiści nie przykleili się bezpośrednio do rzeźby – w innym wypadku mieliby bardzo poważne problemy w związku ze zniszczeniem cennego dzieła sztuki. Klej dotknął jedynie postumentu, na którym ustawiono rzeźbę. Policja szybko usunęła aktywistów z miejsca wydarzenia.

Czytaj więcej

Ile warte jest rzymskie Koloseum? Włosi oszacowali kwotę

Wybór tego eksponatu nie był przypadkowy. Rzeźba Boccioniego jest jednym z najważniejszych dzieł nurtu futurystycznego, który rozwijał się na początku XX wieku. Przypomina kroczącą do przodu ludzką postać, symbolizując dynamikę i zmianę.

Po incydencie grupa „Ultima Generazione” opublikowała oświadczenie na swojej oficjalnej stronie, w którym wyjaśniła wybór właśnie tego, a nie innego dzieła. „Przykleiliśmy się do pracy Boccioniego, ponieważ jako społeczeństwo nie możemy sobie dłużej pozwolić na galopujący rozwój ekonomiczny” – czytamy w komunikacie.

„Postęp, w który wierzyli futuryści” – piszą członkowie grupy – „prowadzi nas na skraj zagłady”. Na swojej stronie aktywiści zapewnili jednocześnie, że ich intencją nie jest niszczenie dzieł sztuki, ani nawet ram obrazów. Informują oni, że podczas swoich akcji w muzeach używają bezpiecznego, neutralnego kleju.

Protesty ekologów w muzeach

Demonstracja w Mediolanie nie była pierwszym tego rodzaju wydarzeniem, w którym brali udział członkowie grupy „Ultima Generazione”. W lipcu w Galerii Uffizi we Florencji aktywiści przykleili się do obrazu Sandro Botticellego pod tytułem „Wiosna” z około 1480 roku. Ściślej – do pancernej szyby, za którą znajduje się obraz razem z ramą.

Pod koniec czerwca w muzeach w Glasgow, Londynie i Manchesterze doszło do bardzo podobnych incydentów, tym razem w wykonaniu brytyjskich aktywistów z grupy „Just Stop Oil”. Przykleili się oni do obrazów Vincenta van Gogha, Williama Turnera i Horatio McCullocha.

To prawdopodobnie właśnie te demonstracje zainspirowały aktywistów z „Ultima Generazione” do podjęcia podobnych działań. Może o tym świadczyć fakt, że w Galerii Uffizi mieli na sobie koszulki z nazwą brytyjskiej organizacji.

Jak twierdzą włoscy aktywiści, ich celem jest zwrócenie uwagi na konieczność ochrony środowiska z taką samą uwagą, z jaką chroni się bezcenne dzieła sztuki. Po ostatnim incydencie w Mediolanie członkowie grupy zapowiedzieli, że to nie było ich ostatnie słowo i w przygotowaniu są już kolejne akcje.

Muzea są na razie bezbronne wobec takiej formy protestu. Aktywistów nie sposób rozpoznać, wchodzą do muzeów jak zwykli turyści, a potem, korzystając z nieuwagi pracowników, rozpoczynają swój protest. 

Ekologia
Znana projektantka apeluje do całej branży mody. „Ciąży na nas odpowiedzialność”
Ekologia
Pierwsze futro roślinne to rewolucja. Koniec futer zwierzęcych w świecie mody?
Ekologia
Nowe „paragony grozy”. Klienci dostaną informacje o tym, jak szkodą środowisku
Ekologia
Greenhushing: słowo, które robi karierę. Bycie „eko” przestało być modne?
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Ekologia
Odzież chłodząca, kosmetyki antysmogowe. Producenci reagują na zmiany klimatu
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń