Eksperyment w świecie turystyki. Milioner tworzy „ekologiczny raj na Ziemi”

Mark Shuttleworth to znana postać branży technologicznej. Pochodzący z RPA milioner postanowił spróbować swoich sił w świecie turystyki. Jego nowy projekt bywa nazywany „ekologicznym rajem na Ziemi”. Shuttleworth chce udowodnić, że projekty turystyczne nie muszą oznaczać niszczenia środowiska naturalnego.

Publikacja: 03.01.2025 14:53

Mark Shuttleworth ma podwójne obywatelstwo – RPA i Wielkiej Brytanii.

Mark Shuttleworth ma podwójne obywatelstwo – RPA i Wielkiej Brytanii.

Foto: Angel Navarrete/Bloomberg

Mark Shuttleworth zasłynął jako twórca systemu operacyjnego Ubuntu opartego na Linuksie – a także jako drugi w historii „kosmiczny turysta” – na orbitę okołoziemską poleciał w 2002 roku. Najnowszy pomysł Shuttlewortha to projekt, który ma szansę być sygnałem zmian w branży turystycznej, będącej coraz większym ciężarem dla środowiska i klimatu.

„Ekologiczny raj” na Wyspie Książęcej. Projekt milionera z RPA

Mark Shuttleworth jest prezesem firmy Canonical Ltd., która ma na koncie między innymi stworzenie systemu operacyjnego Ubuntu opartego na Linuksie. Kilkanaście lat temu zainteresował się Wyspami Świętego Tomasza i Książęcą Shuttleworth. Od tego czasu rozbudowuje swoją posiadłość na wulkanicznej wyspie Książęcej, drugiej co do wielkości wyspy tworzącej państwo leżące w Zatoce Gwinejskiej u wybrzeży Afryki

Na wyspach przez cały rok panuje piękna pogoda. Krajobraz jest wręcz rajski — piaszczyste plaże oblewane przez wody Atlantyku otaczają palmy, a w tle rośnie gęsta dżungla.

Większość mieszkańców wyspy czerpie dochody z rybołówstwa, upraw i eksportu kakao. Podobnie jak inne wyspy Zatoki Gwinejskiej, Wyspa Książęca jest też domem dla wielu rzadkich lokalnych gatunków roślin i zwierząt.

Czytaj więcej

Nowy symbol statusu wśród miliarderów. Hobby kolekcjonerów niepokoi naukowców

To właśnie ten aspekt był dla Shuttlewortha kluczowy w planowaniu budowy „raju na Ziemi”, łączącego luksusowy kompleks hotelowy z gospodarstwem ekologicznym. Przedsięwzięciu biznesmena pochodzącego z RPA przyjrzały się w ostatnich miesiącach między innymi „Financial Times” i „Forbes” czy „Bloomberg”.

Shuttleworth zapewnia, że jego hotelowe przedsięwzięcie na Wyspie Książęcej nie ma być kolejnym luksusowym ośrodkiem wypoczynkowym, który przyczynia się do zniszczenia lokalnej flory i fauny przy milczącej zgodzie mieszkańców. Wręcz przeciwnie – ośrodek działa na zupełnie innych zasadach niż znakomita większość kompleksów turystycznych na świecie.

Twórca system operacyjnego Ubuntu buduje „raj na Ziemi”

Mark Shuttleworth kupił pierwszą działkę na Wyspie Książęcej 15 lat temu. W małym, opuszczonym kompleksie hotelowym „Bom Bom” chciał stworzyć prywatny, niekomercyjny przyczółek.

Kiedy dowiedział się, że istnieją plany wykarczowania części miejscowego lasu deszczowego na potrzeby plantacji palm, postanowił temu zapobiec. Negocjacje z lokalnymi władzami trwały ponad dekadę, celem było zachowanie lasu deszczowego i przekształcenie starego hotelu na ekologiczny ośrodek wypoczynkowy. Rozmowy zakończyły się sukcesem.

W międzyczasie Shuttleworth założył firmę o nazwie HBD. To skrót od angielskiej frazy „Here be dragons” („tu są smoki”), brzmiącej po łacinie „hic sunt dracones”, którą średniowieczni kartografowie określali nieznane, nieodkryte jeszcze lądy. W kolejnych latach biznesmen kupił kolejne opuszczone posiadłości, aby zaadaptować je na kompleksy hotelowe. Pomysł milionera z RPA to luksusowa ekoturystyka, która ma pomóc zachować dziewiczy charakter wysp.

Oprócz hoteli do posiadłości Shuttlewortha przynależy też ekologiczna farma owoców i warzyw, a także manufaktura czekolady. Co ciekawe, biznesmen chce, aby zyski z przedsięwzięcia czerpali również lokalni mieszkańcy, dla których stworzył specjalny fundusz o nazwie Natural Dividend.

Fundusz, który ma ruszyć w 2025 roku, ma zachęcić mieszkańców do dbania o zachowanie czystości i bioróżnorodności wyspy. Mechanizm jest prosty: im lepsze rezultaty osiągną, tym więcej pieniędzy dostaną. System, który pod pewnymi względami przypomina mechanizm dochodu podstawowego, ma zachęcać miejscową ludność do dbania o środowisko i rezygnacji ze szkodliwych form rolnictwa, które mogłyby zniszczyć dziewiczy charakter wysp.

Jak na razie Mark Shuttleworth wydał na swój wyspiarski „raj na Ziemi” około 50 milionów dolarów, ale mowa jest o kolejnych dziesiątkach milionów, które mają być zainwestowane na wyspach. Jak przyznał w rozmowie z „Financial Timesem”, nie oczekuje zysku z tej działalności.   

Mark Shuttleworth zasłynął jako twórca systemu operacyjnego Ubuntu opartego na Linuksie – a także jako drugi w historii „kosmiczny turysta” – na orbitę okołoziemską poleciał w 2002 roku. Najnowszy pomysł Shuttlewortha to projekt, który ma szansę być sygnałem zmian w branży turystycznej, będącej coraz większym ciężarem dla środowiska i klimatu.

„Ekologiczny raj” na Wyspie Książęcej. Projekt milionera z RPA

Pozostało jeszcze 90% artykułu
W podróży
Były niedostępne przez 1500 lat. Podziemia świątyni Hagia Sophia nową atrakcją
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
W podróży
Europa powiększyła się o nowy półwysep. To będzie enklawa luksusu
W podróży
„Megarejsy” i pływające miasta. Eksperci o nowych trendach w świecie podróży
W podróży
Rośnie apetyt Polaków na podróże. Trzy kraje na czele zestawienia
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
W podróży
Single zmieniają branżę turystyczną. „MeMooners” będą trendem 2025 roku
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej