Nowy symbol statusu wśród miliarderów. Hobby kolekcjonerów niepokoi naukowców

Kupowanie skamielin to stało się nowym trendem wśród bogatych kolekcjonerów. Zdaniem wielu ekspertów cierpi na tym świat nauki, a badacze tracą w ten sposób niezwykle cenne obiekty.

Publikacja: 18.12.2024 07:07

Aukcja Jurasic Icons w londyńskim domu aukcyjnym Christie's odbyła się 12 grudnia 2024 roku

Aukcja Jurasic Icons w londyńskim domu aukcyjnym Christie's odbyła się 12 grudnia 2024 roku

Foto: Christie's

Co warto kolekcjonować? To pytanie tylko z pozoru brzmi banalnie. W świecie, w którym kolekcje budują „markę” ich właścicieli, właściwy wybór tematyki może mieć ogromne znaczenie. Zbiory obrazów, rzeźb, rzadkich samochodów sportowych czy zegarków czasami przestają robić oczekiwane wrażenie. 

Dlatego nie powinno dziwić, że przybywa bardzo zamożnych kolekcjonerów, którzy postanowili kolekcjonować szkielety dinozaurów. Ceny tego typu przedmiotów osiągają na aukcjach dziesiątki milionów dolarów. Eksperci alarmują, że nowa moda może negatywnie odbić się na świecie nauki, a paleontolodzy pozbawiani są w ten sposób cennych przedmiotów, które mogłyby być przedmiotem ich badań.

Szkielety dinozaurów pod młotek. Zamożni kolekcjonerzy wydają na nie miliony

Muzeum Ziemi wydaje się najbardziej odpowiednim miejscem dla liczącego miliony lat szkieletu dinozaura. Panuje powszechne przekonanie, że cenne skamieniałości powinny być własnością instytucji naukowych lub muzealnych, a także, że powinny być dostępne szerokiemu gronu zainteresowanych.

Tymczasem od pewnego czasu szkielety dinozaurów trafiają w ręce prywatnych kolekcjonerów. Wychowani na takich filmach jak „Park Jurajski” zamożni miłośnicy paleontologii nie szczędzą pieniędzy, aby wejść w posiadanie unikatowych eksponatów.

Czytaj więcej

W jaki sposób zademonstrować zamożność? Nowe zjawisko w świecie dóbr luksusowych

Domy aukcyjne sprzedają pełne, doskonale zachowane szkielety wielkich, prehistorycznych gadów. Ostatnia taka licytacja miała miejsce 12 grudnia w londyńskim Christie’s. Pod młotek trafiły aż trzy kompletne szkielety dinozaurów, które panowały na lądzie w okresie jury: para allozaurów (dorosły i młody osobnik) oraz stegozaur.

W ramach aukcji pod tytułem „Jurajskie ikony” (ang. „Jurassic Icons”) można było ponadto wylicytować czaszkę stegozaura — bez reszty szkieletu. Wiek wszystkich eksponatów szacuje się na 145-157 milionów lat. Ich ostateczne ceny wyniosły łącznie prawie 16 milionów dolarów i przekroczyły estymacje o kilka milionów.

Miliarderzy pozbawiają paleontologów cennych eksponatów?

Czy nowy trend wśród miliarderów świadczy o tym, że wykopano już wystarczająco dużo skamieniałości? Zdaniem wielu naukowców — zdecydowanie nie. Choć mnóstwo skamielin nie ma zbyt dużej wartości naukowej, to szereg innych, bardzo cennych dla badaczy szkieletów, znikło dla świata nauki we wnętrzach posiadłości majętnych entuzjastów rzadkich prehistorycznych okazów.

Problem nagłośniono jeszcze latem tego roku, kiedy w czerwcu w nowojorskim Sotheby’s za 44 miliony dolarów sprzedano największy i najbardziej kompletny szkielet stegozaura, którego nazwano „Apex”. Na szczęście nowy właściciel, miliarder Ken Griffith, wypożyczył szkielet do Amerykańskiego Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku. Eksperci alarmują jednak, że tego samego nie można powiedzieć o wielu innych cennych skamieniałościach, które nabyli prywatni kolekcjonerzy.

Zwolennicy sprzedawania cennych skamieniałości prywatnym osobom zwracają uwagę na to, że zamożni entuzjaści paleontologii dzięki swoim zakupom mogą finansować kosztowne prace wykopaliskowe, wspierając naukę. Dysponujące bardzo ograniczonymi środkami muzea czy uczelnie nie zawsze mogą sobie na to pozwolić.

Sceptycy wskazują jednocześnie na istnienie jeszcze jednego, dużo poważniejszego problemu, który wiąże się z rosnącym zainteresowaniem rzadkimi szkieletami dinozaurów. Zdaniem niektórych moda na posiadanie takich eksponatów we własnym domu może doprowadzić do dalszego powiększania się istniejącego już czarnego rynku skamieniałości. Co gorsza, w rękach nieostrożnych, niewykwalifikowanych handlarzy wartościowym znaleziskom grożą nieodwracalne zniszczenia.

Co warto kolekcjonować? To pytanie tylko z pozoru brzmi banalnie. W świecie, w którym kolekcje budują „markę” ich właścicieli, właściwy wybór tematyki może mieć ogromne znaczenie. Zbiory obrazów, rzeźb, rzadkich samochodów sportowych czy zegarków czasami przestają robić oczekiwane wrażenie. 

Dlatego nie powinno dziwić, że przybywa bardzo zamożnych kolekcjonerów, którzy postanowili kolekcjonować szkielety dinozaurów. Ceny tego typu przedmiotów osiągają na aukcjach dziesiątki milionów dolarów. Eksperci alarmują, że nowa moda może negatywnie odbić się na świecie nauki, a paleontolodzy pozbawiani są w ten sposób cennych przedmiotów, które mogłyby być przedmiotem ich badań.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Społeczeństwo
Pokolenie Z znalazło sposób na karierę zawodową. Nowy raport obala popularny mit
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Społeczeństwo
„Terapeutyczne lenistwo” będzie trendem 2025 roku. Pokolenie zmęczonych ma dość
Społeczeństwo
Pokolenie Z na celowniku hakerów. Globalny raport pokazuje skalę problemu
Społeczeństwo
Soft quitting: nowe zjawisko wśród pracowników. Pracodawcy mają kłopot
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Społeczeństwo
Pokolenie Z stawia na zakupowy detoks. Radykalny trend noworoczny podbija sieć
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej