Najsłynniejszy portret świata od lat owiany jest tajemnicą. Choć wciąż niewiele wiadomo o Monie Lisie – żonie florenckiego kupca Francesca Giocondo, którą uwiecznił na swoim dziele Leonardo da Vinci – to jej enigmatyczny uśmiech od pięciuset lat stanowi zagadkę, której nie mogą rozwiązać ani naukowcy, ani artyści.
Grupa badaczy z francuskiego Narodowego Centrum Badań Naukowych, Europejskiego Laboratorium Promieniowania Synchrotronowego (ESRF), Luwru oraz francuskiego Ministerstwa Kultury, uważa, że to nie uśmiech portretowanej kobiety jest najważniejszy na słynnym dziele. Eksperci są zdania, że tajemnica „Mony Lisy” tkwi w składnikach, których Leonardo da Vinci użył do jej namalowania.
Czytaj więcej
Ostatnia praca artysty bułgarskiego Christo zatytułowana „L’Arc de Triomphe, Wrapped” zyska drugie życie. Instalacja, która zdobyła światową sławę, zostanie poddana recyklingowi. Powstaną z niej namioty, które przydadzą się podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu.
"Mona Lisa": Najsłynniejszy obraz Leonarda da Vinci ma więcej tajemnic, niż się wydaje
Eksperci zajmujący się sztuką od jakiegoś czasu wiedzieli, że Leonardo da Vinci, włoski renesansowy artysta i uczony, uwielbiał eksperymentować – nie tylko z technikami kompozytorskimi, ale także z materiałami, których używał w swoich obrazach. Teraz okazało się, że najsłynniejsze dzieło artysty – wisząca w paryskim Luwrze „Mona Lisa” – skrywać może jeszcze więcej tajemnic niż dotychczas przypuszczano.
Badacze, z pomocą promieniowania rentgenowskiego, zdecydowali się przebadać strukturę chemiczną znajdującej się w prawym górnym rogu obrazu małej plamki farby, dzięki czemu zdobyli jeszcze więcej informacji na temat metod pracy autora słynnego portretu.