Expo to architektoniczny park atrakcji i eksperymentów – mówi Alicja Kubicka z pracowni Interplay Architects, współautorka, razem z Hiszpanem, Borją Martinezem, projektu polskiego pawilonu na tegoroczne Expo w Osace w Japonii. Wystawa przyciąga tłumy – pod koniec czerwca poinformowano, że na półmetku Expo (koniec przewidziano na połowę października) ogromne tereny wystawiennicze na sztucznej wyspie Yumeshima w Osace odwiedziło ponad 10 milionów osób, mimo morderczych upałów panujących latem na południu Japonii. Expo to okazja do zaprezentowania dorobku technologicznego i kulturalnego państw, ale też przestrzeń, w której mogą powstać nietuzinkowe obiekty. Innymi słowy – to świetna okazja dla architektów, by się zaprezentować przed całym światem. Jak poradzili sobie z tym zadaniem projektanci polskiego pawilonu na tegoroczną wystawę światową?
Jak zaprojektować pawilon na Expo?
Alicja Kubicka: Wystawy światowe są ogromne, zwiedzający nie są w stanie odwiedzić wszystkich budynków, dlatego bryła i fasada pawilonu muszą intrygować oryginalnością i zapraszać do środka. Forma pawilonu oraz detal elewacji – to były nasze priorytety. Zobaczyliśmy nieregularną działkę, na której miał stanąć polski pawilon, przeanalizowaliśmy, skąd będą przychodzić ludzie i w ten sposób narodził się pomysł na stworzenie pawilonu w kształcie spirali. Chcieliśmy, żeby ten obiekt niejako wciągał zwiedzających do środka. Sercem spirali jest kameralna sala koncertowa z intymną atmosferą, którą potęguje bursztynowe światło. Z niej rozchodzą się ramiona spirali. Gdy opracowaliśmy kształt murów, a także proporcje bryły, zaczęliśmy aplikować różne języki formalne elewacji. Odrzuciliśmy rozwiązania powszechnie stosowane, wiedzieliśmy, że potrzebujemy czegoś nowego i zaskakującego.
Skoro Polska inwestuje pieniądze w wystawę światową, to musi zaprezentować się jako kraj innowacyjny.
Dlatego postawiliśmy na elementy projektowane na zamówienie. Nie chcieliśmy sięgać po typową okładzinę elewacyjną. Mieliśmy poczucie, że w ten sposób nie wydobędziemy pełnego potencjału gry światła i cienia, którą oferują zakrzywione ściany pawilonu. Zaczęliśmy więc szukać odpowiedniego rozwiązania, w ten sposób pojawił się pomysł rozcięć na fasadzie, które nadają dynamizmu spirali. Ten moduł elewacji stał się kluczowym elementem projektu. Potem, gdy ustalaliśmy wysokość konkretnych kondygnacji, zawsze mieliśmy z tyłu głowy tę jednostkę modułu, to ułatwiało nam „złapanie” proporcji przy okazji zmian projektowych.
Czytaj więcej
Ruszyła kolejna edycja World Architecture Festival, jednego z najważniejszych wydarzeń w świecie...