Przez lata luksus kojarzył się z wysoką jakością, rzemieślniczą pracą i najwyższymi standardami – również etycznymi. Tymczasem na wizerunku branży, która uczyniła te wartości swoim znakiem rozpoznawczym, zaczęły pojawiać się coraz większe rysy.
Dotychczas najwięcej krytyki w szeroko pojętej branży odzieżowej zbierały tanie marki z segmentu tak zwanej szybkiej lub ultraszybkiej mody. Powstają jednak kolejne raporty, które obarczają odzieżowych gigantów z branży luksusowej odpowiedzialnością za zaśmiecanie środowiska i wykorzystywanie osób zatrudnionych przy produkcji ubrań.
Ciemne chmury nad branżą luksusową. Kolejne skandale wychodzą na jaw
Przez dekady dostawało się oczywiście też wielu czołowym domom mody. Głównie jednak chodziło o prawa zwierząt, z których luksusowe marki odzieżowe pozyskiwały lub wciąż pozyskują skóry, futra czy pióra.
Czytaj więcej
Kilka lat temu to kontrowersyjne zjawisko stało się powszechne. Teraz tak zwana blandyfikacja po...
Aktywistom – choćby z organizacji PETA – wielokrotnie udawało się skłonić domy mody do rezygnacji z wykorzystywania tych materiałów. Wizerunek marek podminowują jednak kolejne raporty, które nie pozostawiają na nich suchej nitki w kwestii praktyk przyjaznych środowisku – a raczej ich braku.