Sandra to kolejna utalentowana tancerka i świetny pedagog, współpracujący z Twoją szkołą. Jak doszło do waszego pierwszego spotkania?
Sandra przez jakiś czas mieszkała w Polsce i pojawiła się w szkole flamenco w Warszawie, a ja zapisałam się do niej na lekcje indywidualne, dwa razy w tygodniu. Swoim tańcem prezentowała estetykę flamenco, którą nie wiadomo jak poznać, jak zrozumieć. Sandra była tą pierwszą, niezapomnianą nauczycielką, dzięki której poznałam i przyswoiłam sekretną duszę flamenco. Świetnie zdała egzamin bycia doskonałym pedagogiem, pnie się też po szczeblach kariery tanecznej, jest laureatką prestiżowego konkursu w Madrycie VIII Concurso de baile flamenco Villa Rosa 2019. Ukończyła konserwatorium „Pepa Flores” w Maladze a obecnie kształci się w Conservatorio Superior de Danza de Málaga oraz prowadzi własną szkołę tańca „Jabera Studio”. Mieszkała przez jakiś czas w Polsce, zna nasz kraj, naszą kulturę i choć nie mówi po polsku, to sporo rozumie i bardzo dobrze odnajduje wspólny język z uczestnikami warsztatów.
Wielu ludzi marzy o tym, by ich zawód był również ich pasją a Ty to realizujesz w życiu. Powiedz, co jest wyzwaniem w spełnianiu tego marzenia, a co jest nagrodą?
Trochę poszłam z prądem, czyli jak pojawiła się możliwość prowadzenia zajęć, to się na to zdecydowałam i odkryłam, że jestem w tym dobra i że uczenie tańca sprawia mi przyjemność. Uznałam też, że skoro mam uczyć innych, to sama powinnam stać się profesjonalną tancerką flamenco i tak to jakoś poszło, taki samo nakręcający się mechanizm. Z perspektywy czasu wyzwaniem jest to, żeby znaleźć równowagę w każdym dniu, znaleźć czas na trening, na szkołę i czas na życie prywatne…
… a masz czas na życie prywatne?
…no więc ten aspekt jest akurat absolutną porażką… Żadnego zwycięstwa na tym polu nie ma, co roku mam postanowienie noworoczne, by coś tu zmienić…
Ale jest pewne zwycięstwo w tym obszarze: wiem, że twój narzeczony jest gitarzystą flamenco i bardzo wspiera Cię w twoich działaniach…
Kuba pewnie wolałby, żebym miała więcej czasu dla niego poza szkołą, a ja się budzę i natychmiast myśli moje krążą wokół szkoły – bardzo to lubię i odnajduję w tym spełnienie, są jednak inne aspekty życia prywatnego, które póki co czekają na realizację.
A co jest nagrodą w tej pracy?
Nagrodą jest to, że mogę cały czas kreować, mogę cały czas wymyślać, trudno tu o rutynę, choć rutyna jest bardzo ważna na przykład w stepowaniu, bo ona rozwija umiejętności. A rutyna, która nie rozwija, taka bezmyślna rutyna biurowa po prostu mnie zabija, więc uciekłam w świat, w którym czuję, że żyję naprawdę.
Małgorzata Wołyńczyk: Tancerka i założycielka szkoły flamenco La Puerta del Baile w Warszawie. Jest laureatką VI Międzynarodowego Konkursu Tańca Flamenco „Flamenco Puro” w Hiszpanii (Jerez de la Frontera 2019, III miejsce w kategorii Solistas Profesionales Adultos). Tym samym jest pierwszą polską tancerką flamenco nagrodzoną w Andaluzji. Ponadto jest laureatką nagrody „Premio Especial de Jerez” w 2017 roku na Międzynarodowym Konkursie Flamenco Puro w Turynie. Kilkakrotnie występowała na scenach w Hiszpanii, w tym trzykrotnie była zapraszana do Pena de Gelves w Sewilli. Swoje umiejętności zdobywała i doskonaliła w najlepszych sewilskich szkołach tańca. Wystąpiła z zespołem Gipsy Kings. Współpracowała z Filharmonią Narodową, Teatrem Narodowym, Teatrem Kamienica, Telewizją Polską. W latach 2004–2017 prowadziła liczne kursy tańca w warszawskiej szkole Studio Flamenco, zdobywając ogromne doświadczenie jako nauczycielka flamenco. Jej popularność wśród polskich fanów flamenco przyciąga na prowadzone przez nią od 2011 roku letnie warsztaty w Stręgielku i Wilkowie pasjonatów tej sztuki z całego kraju.