Kolejną dostawczynią słodkości jest dziewczyna , która ma również własną kawiarnię na pobliskim Wilanowie i może również piec dla Ach Cafe. – Bardzo mi zależało, aby ciasta były świeże i żeby można je było szybko dostarczyć – tłumaczy. Ostatnią, okazała się nasza klientka, która zadzwoniła bezpośrednio do mnie, powiedziała że rozkręca swój cukierniczy biznes i przyniosła parę ciast na spróbowanie i to również był strzał w dziesiątkę! – podkreśla.
Bardzo kibicuje wszystkim młodym osobom z pasją cukierniczą, które budują swoje biznesy na jakości, smaku, tradycji i pozytywnej energii i chętnie z nimi współpracuję.
Wszystko, co znajdzie się w ladzie wystawienniczej kawiarni Ach Cafe testuje osobiście – Jakość to podstawa. Ale sumienność, czasowość i logistyka też są ważne. Nawet, jeśli ktoś robi fantastyczne ciasta ale nie jest w stanie wywiązać się ze zobowiązań, nie będę z nim współpracować. Nie mogę zawieść moich klientów i pozwolić na to, żeby croissanty , które chcę podać moim gościom do porannej kawy pojawiły się w południe. Dlatego wymagam od swoich dostawców rzetelności, punktualności i przemyślanych rozwiązań awaryjnych. Każdemu może się zdarzyć jakiś wypadek losowy i wtedy staramy się wspólnie znaleźć jak najlepsze rozwiązanie logistyczne ale na co dzień solidność i zaufanie to podstawa – tłumaczy Milena Prochera.
Co na deser?
Według Kingi Filipowicz od strony konsumentów ciasta na zamówienie wpisują się w trend personalizacji produktów, slow life i dbałości o to, co jemy. Klient chce poczuć, że wypiek jest tylko dla niego, zgodnie z jego indywidualnymi gustami i zapotrzebowaniem.
Jednocześnie coraz więcej miłośników domowych wypieków podchodzi do swojej działalności profesjonalnie. Stąd popularność kursów cukiernictwa. Kursanci chcą podnosić swoje kwalifikacje, by zaspokoić wyszukane gusta coraz bardziej świadomych klientów.