Pudełko po makaronie jako torebka: moda idzie w stronę kiczu

W modzie robi się ostatnio coraz dziwniej. Trend na to, by zaskakiwać klientów przybiera na sile. Słynne marki luksusowe szukają sposobu, by się wyróżnić, bo tego oczekują młodzi klienci. Torebka przypominająca opakowanie po makaronie? Czemu nie.

Publikacja: 12.08.2021 14:15

Pudełko po makaronie jako torebka: moda idzie w stronę kiczu

Foto: Fot: Nik Bentel

Awangardowe ubrania i dodatki graniczące z dziwnością i kiczem nie są w świecie mody niczym nowym. Dotychczas jednak przynależały przede wszystkim do świata haute couture i były artystycznymi wizjami projektantów. Dziś na ulicy noszą je i gwiazdy, i wszyscy, którzy chcą wyglądać oryginalnie.

Moda: im dziwniej, tym lepiej

Kreowanie mody od zawsze było wypadkową podpatrzonych na ulicy trendów oraz pomysłów, jakie rodziły się w kreatywnych umysłach projektantów. Dziś, chyba jak nigdy wcześniej, do głosu dochodzi gust samych miłośników mody. Jego odbicie bardzo wyraźnie widać w najnowszych kolekcjach czołowych projektantów.

Takie domy mody jak Louis Vuitton czy Gucci od dekad kojarzono z klasycznymi, wyrafinowanymi kreacjami. Tymczasem projektanci tych i wielu innych luksusowych marek bacznie obserwują media społecznościowe, podpatrując stylizacje miłośników – i innych, młodych twórców mody.

Czytaj też: Dres? Garnitur? Jedno i drugie. Nadchodzi moda hybrydowa

W promowaniu tych ostatnich, a także kreowaniu nowych trendów, wiele do powiedzenia mają współczesne ikony mody. Furorę zrobiły sandały Kylie Jenner wykonane ze słynnych torebek „Birkin” Hermèsa. Ich autorem jest nowojorska grupa artystyczna MSCHF, która kupiła autentyczne „birkiny” i przerobiła je na sandały.

Najnowszym przykładem zjawiska modowego „pop-artu” jest ekskluzywna torebka do złudzenia przypominająca pudełko makaronu włoskiej marki Barilla. Autorem tego projektu jest nowojorski projektant Nikolas Bentel. Skojarzenia z „puszkami zupą Campbell” Andy’ego Warhola wydają się trafne.

Efekty odejścia od tradycyjnych krojów są w ostatnim czasie wyjątkowo wyraźne. Nietypowe wycięcia w projektach Vetements czy zaskakujące połączenia materiałów i kolorów jak u Maison Margiela wydają się być w tym wszystkim jedynie subtelnymi udziwnieniami.

Coraz więcej ludzi przekonuje się do awangardowych projektów oraz zaskakujących połączeń faktur i materiałów. Nie uchodzi to uwadze co bardziej progresywnych projektantów mody. Virgil Abloh, dyrektor artystyczny męskiej Louis Vuitton Virgol Abloh, zszokował ostatnio kurtką, która wygląda jak… trójwymiarowa makieta miasta.

Innym projektem francuskiego domu mody jest torebka uszyta z brązowej skóry z klasycznym wzorem w logotypy marki. I nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie to, że torebka ma kształt… odrzutowca.

Kicz – i dużo dystansu

Odwrotny zabieg wymyślił Demna Gvasalia, stojący na czele Balenciagi. Jego torebka o nazwie „SneakerHead” wygląda tak, jakby był uszyty ze skrawków sneakersów. To ewidentne mrugnięcie okiem w stronę miłośników sportowego obuwia, których nie brakuje również wśród fanów hiszpańskiej marki.

Torebki były zresztą od dawna wdzięcznym tematem dla projektantów, którzy lubili bawić się modą. Przykładem były takie zabawne projekty Moschino jak torebka w kształcie suszarki, hamburgera czy bagietki.

"moschino torebka bagietka"

Torebka przypominająca bagietkę – projekt marki Moschino, którą od kilku lat kieruje mający upodobanie do kiczu amerykański projektant Jeremy Scott. Fot: Moschino

Foto: sukces.rp.pl

Kreatywność i podejście do mody projektantów to jedno, zaś to, co chcą nosić ludzie – drugie. Dziś nikt już nie ma wątpliwości, że trendy powstają i wirusowo rozprzestrzeniają się przede wszystkim w mediach społecznościowych, które stały się źródłem wzajemnych inspiracji zarówno dla miłośników mody, jak i projektantów.

Światowe domy mody czerpią inspiracje do nowych kolekcji, podpatrując kreatywne pomysły niszowych projektantów. To wszystko w odpowiedzi na preferencje młodego pokolenia klientów, którzy podchodzą do mody z niespotykanym dotychczas dystansem, lekkością i humorem. Klasyczne modele w ich szafach ustępują miejsca oryginalnym i zabawnym projektom.

Nie bez znaczenia jest też fakt, że nowe pokolenie klientów najczęstszy kontakt z markami ma właśnie w social mediach, gdzie liczy się kreatywność i oryginalność. I to właśnie to pokolenie, zwane generacją Z, a nie tradycje domów mody, będzie decydowało o tym, czy dany projekt wzbudzi zainteresowanie, czy nie.

Awangardowe ubrania i dodatki graniczące z dziwnością i kiczem nie są w świecie mody niczym nowym. Dotychczas jednak przynależały przede wszystkim do świata haute couture i były artystycznymi wizjami projektantów. Dziś na ulicy noszą je i gwiazdy, i wszyscy, którzy chcą wyglądać oryginalnie.

Moda: im dziwniej, tym lepiej

Pozostało 92% artykułu
Styl
Jak przetrwać upały? Innowacyjna tkanina, która chłodzi, może być przełomem
Styl
Pierpaolo Piccioli odchodzi z Valentino. To on uratował słynny włoski dom mody
Styl
Rośnie fala „przyjaznych oszustw” w e-sklepach. To problem przed Black Friday
Styl
Barbara M. Roberts, czyli Barbie. Kto wymyślił najsłynniejszą lalkę świata?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Styl
Jak się ubrać na koronację króla? Karol III zmienia wielowiekowe zasady