Dres? Garnitur? Jedno i drugie. Nadchodzi moda hybrydowa

Ani formalnie, ani dresowo – przyglądając się wiosennym kolekcjom wielu marek można odnieść wrażenie, że w kolejnych miesiącach dominować będzie zasada złotego środka.

Publikacja: 26.03.2021 11:19

Dres? Garnitur? Jedno i drugie. Nadchodzi moda hybrydowa

Foto: Fot: Yongzheng Xu/Unsplash

Wiele analiz poświęcono na to, w jaki sposób mogłaby się zmienić moda po pandemii. Popularność dresów w 2020 roku pokazywała, że w dobie wideokonferencji na Zoomie szukamy przede wszystkim komfortu i strojów mniej formalnych. Kolejne miesiące pokazały jednak, że elegancki dress code czeka transformacja, a nie całkowity upadek. Efekt? Tegoroczna popularność luźnych, „oversize’owych”, a niekiedy wręcz workowatych garniturów dla kobiet, takie propozycje znalazły się w kolekcjach wielu marek.

Czytaj też: Znika biurowy dress code: odtąd ma być wygodnie

„Duże garnitury to idealne przejście od tego, co musieliśmy nosić w ubiegłym roku” – mówi w rozmowie z „Wall Street Journal” stylistka Emma Jade Morrison. To przejście nie jest nowością: historycy stylu tłumaczą, że jeszcze w XIX wieku garnitur nie był kojarzony z odzieżą formalną.  Łączenie dwóch różnych funkcji było normalne, a lekki wełniany garnitur był jednym z ulubionych męskich strojów do rekreacji – spacerów, polowań czy wędkowania. Dopiero XX wiek przyniósł jego formalizację.

Luźne garnitury w tym roku włączyły do swojej kolekcji m.in. Stella McCartney, Max Mara, Brunello Cucinelli czy The Row, zainteresowanie komfortową elegancją widać też u Jacquemusa czy Josepha Altuzarry. Zbyt duży garnitur mocno zakorzenił się w popkulturze dzięki Davidowi Byrne’owi z Talking Heads, który wystąpił w podobnym stroju na koncercie zarejestrowanym pod tytułem „Stop Making Sense”, ale w wersji na nowy sezon obowiązuje jeszcze większa swoboda i miejsce dla indywidualnych preferencji.

Stylistki, branżowe ekspertki czy też po prostu pasjonatki mody sugerują m.in., by duże garnitury łączyć z „nonszalanckim” obuwiem – pasować będą zarówno trampki, jak i grube sandały czy chodaki. Carolina Cucinelli, współprowadząca włoską markę Brunello Cucinelli, zdaje sobie sprawę, że duży garnitur może być „onieśmielający” dla początkujących, też zachęca do eksperymentów, m.in. z lekkimi, ciepłymi kolorami czy humorystycznymi akcesoriami. Emma Jade Morrison puentuje: „po prostu go włóż. Im mniej stylizacji, tym naturalniej będzie wyglądał”.

Wiele analiz poświęcono na to, w jaki sposób mogłaby się zmienić moda po pandemii. Popularność dresów w 2020 roku pokazywała, że w dobie wideokonferencji na Zoomie szukamy przede wszystkim komfortu i strojów mniej formalnych. Kolejne miesiące pokazały jednak, że elegancki dress code czeka transformacja, a nie całkowity upadek. Efekt? Tegoroczna popularność luźnych, „oversize’owych”, a niekiedy wręcz workowatych garniturów dla kobiet, takie propozycje znalazły się w kolekcjach wielu marek.

Styl
Pierpaolo Piccioli odchodzi z Valentino. To on uratował słynny włoski dom mody
Styl
Rośnie fala „przyjaznych oszustw” w e-sklepach. To problem przed Black Friday
Styl
Barbara M. Roberts, czyli Barbie. Kto wymyślił najsłynniejszą lalkę świata?
Styl
Jak się ubrać na koronację króla? Karol III zmienia wielowiekowe zasady
Styl
„Rośliny niezłomne”. Chwasty gwiazdami słynnej wystawy ogrodniczej w Londynie