Wspólne kolekcje Supreme i innych marek to prawdziwa maszynka do robienia pieniędzy – niezależnie od tego, czy streetwearowa potęga z USA współpracuje z Louis Vuitton, czy z producentem ciastek Oreo. Pełnej listy „kolaboracji” nie zna chyba już nawet założyciel Supreme, James Jebbia, ale wśród nowych pomysłów marki znajdują się też kolekcje warte uwagi nie tylko ze względu na ceny, którą rzeczy z logiem Supreme osiągają na rynku wtórnym.
Marka z rekomendacją królowej
Przykładem takiej współpracy może być najnowsza kolekcja Supreme przygotowana z Barbour. To z kolei na wskroś brytyjska marka o długiej, sięgającej końcówki XIX wieku historii.
Została założona w 1894 roku przez Johna Barboura i do dzisiaj pozostaje w rękach rodziny, obecnie zarządza nią piąte pokolenie Barbourów. W czasie I i II wojny światowej firma produkowała płaszcze przeciwdeszczowe dla brytyjskich żołnierzy.
Marka, popularna także wśród motocyklistów, od kilku dekad kojarzy się przede wszystkim ze stylem angielskiej prowincji i polowaniami. W 1974 roku zaczęto zamawiać w firmie Barbour kurtki przeciwdeszczowe dla Elżbiety II, a książęta Karol czy William oraz inni członkowie rodziny królewskiej często pokazują się w kurtkach tej firmy podczas podróży do wiejskich rezydencji.