Koniec z Instagramem: słynny dom mody znika z social mediów

Włoski dom mody Bottega Veneta przestaje korzystać z swoich kont na Facebooku, Instagramie czy Twitterze. Skąd taka radykalna decyzja?

Publikacja: 07.01.2021 14:03

Koniec z Instagramem: słynny dom mody znika z social mediów

Foto: Fot: Timahaowemi, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons

O tym, że social media to świetny sposób na dotarcie do potencjalnych klientów i klientek, marki modowe wiedzą od dawna. Dlatego decyzja Bottegi Venety, włoskiego domu mody należącego do koncernu Kering, tego samego, który jest właścicielem Gucci czy Balenciagi, wydaje się nie tyle kontrowersyjna, co wręcz rewolucyjna.

Czytaj też: Bottega Veneta to fenomen rynku mody. Kara Becker o tym, z czego wynika sukces tej marki

Bottega Veneta, pod kierownictwem Daniela Lee, na początku 2021 roku zdecydowała się na ruch na przekór rynkowym i medialnym trendom i zawiesiła konta na Facebooku, Instagramie i Twitterze. Stało się tak mimo rzeszy obserwatorów, o których inne marki musiałyby walczyć latami – tylko na Instagramie poczynania Bottegi Venety śledziło 2,5  miliona użytkowników. Konto instagramowe całkowicie zniknęło, profil na Facebooku nadal istnieje, ale usunięto z niego wszystkie posty.

Dom mody Bottega Veneta rezygnuje z mediów społecznościowych

Daniel Lee wielokrotnie dawał do zrozumienia, że choć zdaje sobie sprawę z przemian dokonujących się w krajobrazie medialnym, media społecznościowe nie są dla niego kluczowym narzędziem komunikacji z odbiorcami i odbiorczyniami. Nawet w czasie pandemii, gdy Bottega Veneta musiała eksperymentować z tradycyjnym formatem pokazu i kłaść nacisk na sprzedaż online, wizerunek marki pozostał na tyle mocny, że konto na Instagramie nie pełniło istotnej roli w dotarciu do klientow i klientek.

Dotyczyło to także tych, o których marki luksusowe walczą dzisiaj do upadłego – „milenialsów” i przestawicieli młodszego od nich „pokolenia Z”, dla tych ludzi internet jest naturalnym środowiskiem.

Bottega Veneta nie musi opłacać influencerów, i tak pokażą się oni na Instagramie w produktach tej marki. W kolekcjach włoskiego domu mody z ostatnich dwóch lat znalazły się między innymi torebki, które szybko zyskały status it bags – jak The Pouch, Cassette czy BV Jodie. Pochodząca z najnowszej kolekcji torebka The Bulb w trzech rozmiarach ma spore szanse na powtórzenie sukcesu wcześniejszych modeli – można to wywnioskować (paradoksalnie) choćby po reakcjach na premierę The Bulb w mediach społecznościowych.

Przed zatrudnieniem przez Bottegę, Daniel Lee przez kilka lat pracował dla domu mody Celine, prowadzonego wówczas przez Phoebe Philo – inną projektantkę znaną ze sceptycznego podejścia do mediów społecznościowych. Francuska marka zadebiutowała na Instagramie dopiero w 2017 roku, na kilka miesięcy przed odejściem brytyjskiej dyrektorki kreatywnej.

Przeniesienie filozofii dyskretnego luksusu na świat nowych mediów jest więc wynikiem wieloletniej refleksji – nie wiadomo jednak, czy decyzja o rezygnacji z tego typu marketingowych narzędzi w przypadku Bottegi Venety jest ostateczna, czy też możemy mówić jedynie o przejściowym „detoksie”.

O tym, że social media to świetny sposób na dotarcie do potencjalnych klientów i klientek, marki modowe wiedzą od dawna. Dlatego decyzja Bottegi Venety, włoskiego domu mody należącego do koncernu Kering, tego samego, który jest właścicielem Gucci czy Balenciagi, wydaje się nie tyle kontrowersyjna, co wręcz rewolucyjna.

Czytaj też: Bottega Veneta to fenomen rynku mody. Kara Becker o tym, z czego wynika sukces tej marki
Pozostało 84% artykułu
Styl
Pierpaolo Piccioli odchodzi z Valentino. To on uratował słynny włoski dom mody
Styl
Rośnie fala „przyjaznych oszustw” w e-sklepach. To problem przed Black Friday
Styl
Barbara M. Roberts, czyli Barbie. Kto wymyślił najsłynniejszą lalkę świata?
Styl
Jak się ubrać na koronację króla? Karol III zmienia wielowiekowe zasady
Styl
„Rośliny niezłomne”. Chwasty gwiazdami słynnej wystawy ogrodniczej w Londynie