Moda wirtualna: te rzeczy nie istnieją, ale kosztują majątek

Tak będzie wyglądać przyszłość mody. Już dzisiaj za kreacje dla swoich wirtualnych awatarów internauci płacą ogromne sumy

Publikacja: 09.09.2020 11:13

Fot: Gucci

Fot: Gucci

Foto: Fot: Gucci

Gra Aglet, określana przez niektórych mianem „Pokemon Go dla sneakerheadów”, umożliwia zbieranie wirtualnej waluty w zamian za liczbę wykonanych kroków, a następnie jej wymianę na buty istniejące tylko wirtualnie i tylko w tej aplikacji. Niektórzy z użytkowników wydają kilka tysięcy dolarów miesięcznie na udział w tej rozgrywce i kupowanie rzadkich modeli sneakersów, imitujących prawdziwe produkty.

Czytaj też: Balenciaga: najbrzydsze buty świata teraz stały się jeszcze brzydsze

„To normalne, że wirtualne obiekty mają realną wartość” – powiedział Ryan Mullins, twórca gry Aglet, w wywiadzie dla serwisu internetowego Fast Company. „Nie różni się to niczym od tego, jak kupujemy ubrania w realnym świecie. To sposób na wyrażenie siebie, a także podkreślenie swojego statusu”.

Moda wirtualna: te produkty kupisz, ale nie wyjdziesz w nich na ulicę

Zacieranie granic między rzeczywistością wirtualną i światem realnym oraz potencjał sprzedażowy cyfrowych ubrań sprawiają, że firmy takie jak Gucci widzą w nich jeden z trendów mogący zdominować kolejną dekadę w branży luksusowej. Na nadejście zmian szefowie włoskiego giganta nie zamierzają czekać z założonymi rękami.

W nowej aplikacji o nazwie Sneaker Garage Gucci po raz pierwszy zaprezentowało model butów zaprojektowanych przez Alessandro Michele’a. To, co wyróżnia ten produkt to fakt, że nie ma on fizycznych odpowiedników. Aplikacja pozwala również na zaprojektowanie własnego modelu butów oraz jego przymierzenie w oparciu o technologię rzeczywistości rozszerzonej (AR).

Już wcześniej włoski dom mody eksperymentował z modą wirtualną. Robert Triefus, szef marketingu Gucci, ujawnił, że projektanci tej marki podczas pracy nad nowymi ubraniami, już od pięciu lat biorą pod uwagę aspekt wirtualny każdego modelu i analizują możliwość przeniesienia go do gier czy aplikacji na telefon. W czerwcu tego roku premierę miała wersja gry „Tennis Clash”, umożliwiająca wybór strojów zaprojektowanych przez Gucci.

„Wirtualny świat stworzył własną ekonomię” – podkreśla Robert Triefus z Gucci. Również inne marki luksusowe mają świadomość, że udział w tej ekonomii może być dla nich ważnym źródłem dochodu. Własne gry i aplikacje z wirtualnymi ubraniami przygotowali już m.in. Louis Vuitton czy Hermes.

Źródło: Fast Company

Gra Aglet, określana przez niektórych mianem „Pokemon Go dla sneakerheadów”, umożliwia zbieranie wirtualnej waluty w zamian za liczbę wykonanych kroków, a następnie jej wymianę na buty istniejące tylko wirtualnie i tylko w tej aplikacji. Niektórzy z użytkowników wydają kilka tysięcy dolarów miesięcznie na udział w tej rozgrywce i kupowanie rzadkich modeli sneakersów, imitujących prawdziwe produkty.

Czytaj też: Balenciaga: najbrzydsze buty świata teraz stały się jeszcze brzydsze
Styl
Jak przetrwać upały? Innowacyjna tkanina, która chłodzi, może być przełomem
Styl
Pierpaolo Piccioli odchodzi z Valentino. To on uratował słynny włoski dom mody
Styl
Rośnie fala „przyjaznych oszustw” w e-sklepach. To problem przed Black Friday
Styl
Barbara M. Roberts, czyli Barbie. Kto wymyślił najsłynniejszą lalkę świata?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Styl
Jak się ubrać na koronację króla? Karol III zmienia wielowiekowe zasady