Gra Aglet, określana przez niektórych mianem „Pokemon Go dla sneakerheadów”, umożliwia zbieranie wirtualnej waluty w zamian za liczbę wykonanych kroków, a następnie jej wymianę na buty istniejące tylko wirtualnie i tylko w tej aplikacji. Niektórzy z użytkowników wydają kilka tysięcy dolarów miesięcznie na udział w tej rozgrywce i kupowanie rzadkich modeli sneakersów, imitujących prawdziwe produkty.
Czytaj też: Balenciaga: najbrzydsze buty świata teraz stały się jeszcze brzydsze
„To normalne, że wirtualne obiekty mają realną wartość” – powiedział Ryan Mullins, twórca gry Aglet, w wywiadzie dla serwisu internetowego Fast Company. „Nie różni się to niczym od tego, jak kupujemy ubrania w realnym świecie. To sposób na wyrażenie siebie, a także podkreślenie swojego statusu”.
Moda wirtualna: te produkty kupisz, ale nie wyjdziesz w nich na ulicę
Zacieranie granic między rzeczywistością wirtualną i światem realnym oraz potencjał sprzedażowy cyfrowych ubrań sprawiają, że firmy takie jak Gucci widzą w nich jeden z trendów mogący zdominować kolejną dekadę w branży luksusowej. Na nadejście zmian szefowie włoskiego giganta nie zamierzają czekać z założonymi rękami.