Nowy sposób na nadmiar bodźców robi karierę w świecie biznesu. Ciemność i cisza

W dobie wszechobecnych platform społecznościowych i nadmiaru informacji, łatwo o wypalenie. Jak się przed tym bronić? Nietypowy detoks dla zmysłów zyskuje popularność w społeczności amerykańskich inwestorów ze świata technologii. Nowa moda zaczyna też docierać do Polski.

Publikacja: 10.06.2025 05:00

Pobyt w specjalnym pomieszczeniu, w którym panuje idealna ciemność i cisza, może trwać nawet kilka d

Pobyt w specjalnym pomieszczeniu, w którym panuje idealna ciemność i cisza, może trwać nawet kilka dni. Niektórzy jednak nie wytrzymują w takich ekstremalnych warunkach więcej niż pół godziny.

Foto: Adobe Stock

Wielogodzinny pobyt w samotności w cichym i całkowicie ciemnym pomieszczeniu to forma głębokiej medytacji, która ma korzenie na Dalekim Wschodzie. Od tysięcy lat jest dobrze znana w buddyzmie, hinduizmie i taoizmie.

Medytacja w ciemności przeżywała swój renesans w latach 60. i 70., kiedy różnego rodzaju dalekowschodnie praktyki „poznawania siebie” robiły furorę wśród hipisów. Teraz znów staje się modna, zarówno za USA i w Europie. Tego rodzaju miejsca działają również w Polsce.

„Zanurzenie” w ciemności: nowa zjawisko coraz popularniejsze

Zamykanie się w ciszy i całkowitej ciemności na wiele godzin, (a niekiedy nawet kilka dni) zyskuje coraz większą popularność między innymi wśród szefów firm technologicznych z Doliny Krzemowej i celebrytów. Zjawisku, które wśród Anglosasów funkcjonuje pod nazwą „dark retreats”, przyjrzał się ostatnio między innym magazyn „Wired”.

Czytaj więcej

Nowe zjawisko wśród młodych pracowników. Płacą za możliwość „udawania pracy”

Pobyt w specjalnym pomieszczeniu, w którym panuje idealna ciemność i cisza, może trwać nawet kilka dni. Niektórzy jednak nie wytrzymują w takich ekstremalnych warunkach więcej niż pół godziny. 

W tym czasie uczestnik otrzymuje regularne posiłki – w taki sposób, aby do jego miejsca odosobnienia nie przedostało się światło. Pomieszczenie wyposażone jest w łóżko, łazienkę i toaletę. Oczywiście nie ma mowy o posiadaniu jakichkolwiek urządzeń elektronicznych.

Pobyt w takim miejscu odosobnienia jest dobrowolny, uczestnik może wyjść z pomieszczenia w dowolnym momencie. Istnieje też możliwość komunikacji z pracownikami obsługi, którzy nieustannie czuwają nad zdrowiem i bezpieczeństwem klientów.

„Dark retreats”: Odosobnienie w ciemności

Do spowitych w mroku „miejsc odosobnienia” ludzie udają się w celu dotarcia do najgłębszych warstw swojej psychiki, a dzięki temu – zrozumienia samego siebie i otaczającego ich świata. W całkowitej ciszy i ciemności, wskutek deprywacji sensorycznej człowiek doświadcza odmiennych stanów świadomości, co może przynieść rozmaite rezultaty – zarówno pozytywne, jak i negatywne.

Ci, którzy zafundowali sobie taką ekstremalną formę medytacji, opisują swoje doznania w skrajnie różny sposób. Jedni określają tę praktykę jako najlepsze doświadczenie w ich życiu, które otworzyło im umysł, przyniosło relaks i spokój ducha. W ich przypadku medytacja odniosła właściwy skutek.

Niektórzy miewają całkowicie odwrotne wrażenia. Opowiadają o halucynacjach z potwornymi obrazami, których nie powstydziłby się reżyser horroru, paranoi, a nawet o pojawieniu się problemów z oddychaniem.

Jeszcze inni porównują doznania do wizji, w trakcie których pojawiają się niezwykłe kolory i kształty. Skrajnie odmienne wrażenia tych, którzy eksperymentowali z tą starożytną praktyką, udowadniają, że przynajmniej dla niektórych może ona stanowić ciekawe i wartościowe doświadczenie – i że z pewnością nie jest dla każdego.

Wielogodzinny pobyt w samotności w cichym i całkowicie ciemnym pomieszczeniu to forma głębokiej medytacji, która ma korzenie na Dalekim Wschodzie. Od tysięcy lat jest dobrze znana w buddyzmie, hinduizmie i taoizmie.

Medytacja w ciemności przeżywała swój renesans w latach 60. i 70., kiedy różnego rodzaju dalekowschodnie praktyki „poznawania siebie” robiły furorę wśród hipisów. Teraz znów staje się modna, zarówno za USA i w Europie. Tego rodzaju miejsca działają również w Polsce.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Społeczeństwo
Młodzi ludzie stawiają na „detoks dla duszy”. To odpowiedź na nadmiar bodźców
Społeczeństwo
Nowe zjawisko wśród młodych pracowników. Płacą za możliwość „udawania pracy”
Społeczeństwo
Pokolenie Z pada ofiarą dezinformacji. Bezradni w sieci bardziej niż seniorzy
Społeczeństwo
Ranking czołowych miast świata. Warszawa dominuje w jednej kategorii
Społeczeństwo
Pokolenie Z stawia na „appstynencję”. To reakcja na rosnący problem w sieci