Mogłoby się wydawać, że wielu z nas już od dawna poszukuje najlepszych produktów i usług, nie przywiązując się za bardzo do marek. Jednak, jak wynika z obserwacji ekspertów z firmy McKinsey & Company, jeszcze nigdy nie byliśmy tak wybrednymi i nielojalnymi klientami. Kim są „konsumenci zero”?
Wybredni, nielojalni, sprytni. Kim są „konsumenci zero”?
W kapitalistycznym świecie od dziesiątek lat — a w zasadzie od wieków — marki z każdej półki cenowej na różne sposoby zabiegają o względy swoich dotychczasowych, a także potencjalnych klientów. Opracowują strategie cenowe i marketingowe, które mają przyciągnąć jak największą rzeszę klienteli, a także — co jeszcze bardziej istotne — zatrzymać ich przy sobie jak najdłużej.
Czytaj więcej
„Funflacja” to nowe określenie, które robi niespodziewaną karierę w czasach rosnącej inflacji i wzrostu kosztów życia. Nie ma ono jednak nic wspólnego z oszczędzaniem ani z ograniczaniem wydatków.
Od pewnego czasu to budowanie lojalnego grona stałych klientów staje się dla marek z wielu branż coraz trudniejszym zadaniem. Dostrzegli to eksperci z firmy badawczo-doradczej McKinsey & Company, a swoje obserwacje zawarli w tegorocznym raporcie pod tytułem „McKinsey Consumer Pulse Survey”.
Analitycy zauważyli nasilenie się globalnego zjawiska w świecie konsumentów, w którego centrum znajduje się specyficzne i wciąż rosnące grono klientów. Autorzy raportu nazwali ich „konsumentami zero”.