W ubiegłym tygodniu Patek Philippe ogłosił decyzję, o której mówiło się od kilku tygodni: szwajcarska firma kończy produkcję modelu Nautilus ref. 5711 w wersji ze stalową kopertą. To od lat jeden z najpopularniejszych modeli słynnej szwajcarskiej manufaktury. Dostępny w salonach Patka kosztuje ponad 100 tysięcy złotych, ale problem w tym, że bardzo trudno kupić go w taki sposób: produkcja jest ściśle kontrolowana, a chętni zapisują się na listy oczekujących. Bywa, że czekać trzeba wiele lat.
Ile kosztuje Patek Philippe Nautilus ref. 5711/1A-010?
Dlatego kwitnie rynek wtórny, na który trafiają zegarki używane oraz modele kupione w salonie i błyskawicznie wystawione na sprzedaż po dużo wyższej cenie. Po ogłoszeniu decyzji o zakończeniu produkcji tej wersji Nautilusa, ceny zegarków na rynku wtórnym poszybowały w górę.
Czytaj też: Podsumujmy: oto najciekawsze zegarki 2020 roku
W 2020 roku średnia cena modelu Nautilus na platformach wyspecjalizowanych w sprzedaży zegarków wynosiła ok. 270 tys. złotych. Po tym, jak 22 stycznia do internetu trafiła plotka o planowanym zaprzestaniu produkcji, zaczął się gwałtowny wzrost. Obecnie, w czołowych serwisach zajmujących się handlem certyfikowanymi zegarkami „z drugiej ręki”, za Nautilusa w kopercie ze stali sprzedawcy żądają ok. 500-600 tysięcy złotych.
Czy błyskawiczny wzrost cen jest uzasadniony? Jacek Kozubeck z Tropical Watches na pytanie o to, czy decyzja Patek Philippe przyczyniła się do wzrostu liczby zamówień, odpowiedział „Jeszcze nie, ale wiele osób próbuje sprzedać zegarek”. To właściciele próbują skorzystać z nagłych skoków cen. Podobne zjawiska obserwowano w ostatnich latach w przypadku innych popularnych modeli zegarków, choćby Rolexa, szefowie tej firmy też podejmowali w ostatnim czasie decyzję o zakończeniu produkcji bestsellerowych modeli.