Portret autorstwa Sandro Botticellego, którego sprzedaż zapowiedział w ubiegłym tygodniu dom aukcyjny Sotheby’s, z prognozowaną ceną w okolicach 80 milionów dolarów (choć mówi się, że licytacja może skończyć się nawet kwotą 100 milionów dolarów), ma szanse stać się jednym z najdroższej sprzedanych obrazów stworzonych przez 1800 rokiem.
Dzieła renesansowego mistrza znajdują się dziś w posiadaniu zaledwie kilku instytucji na świecie, bardzo niewiele z nich znajduje się w prywatnych rękach. To jeden z tych przypadków. Zdaniem analityków, transakcja sprzedaży portretu namalowanego przez Sandro Botticellego, może uruchomić falę wyprzedaży dzieł klasyków z zasobów instytucji rządowych, które z powodu pandemii borykają się z problemami finansowymi.
Czytaj też: Aplikacja polskich inżynierów rewolucjonizuje rynek sztuki
Obraz Sandro Botticellego na aukcji: czy będzie rekord cenowy?
Informacja o planowanej sprzedaży obrazu Sandro Botticellego wywołała poruszenie nie tylko wśród kolekcjonerów, ale przede wszystkim w rządowych instytucjach kultury, galeriach i muzeach.
Jak pisze „The Guardian”, Królewska Akademia Sztuk Pięknych po stratach spowodowanych przez pandemię i planowanym zwolnieniu 40% pracowników, rozważa niektórych dzieł. Mówi się o „Madonnie z dzieciątkiem i Janem Chrzcicielem”, jedynej w Wielkiej Brytanii płaskorzeźbie autorstwa Michała Anioła. W opinii współpracującej z Akademią Sackler Galleries taka aukcja mogłaby się zakończyć transakcją na poziomie nawet 100 milionów dolarów.