„Dad Hat”, którą po polsku możemy nazwać „czapką boomera”, to wariacja na temat klasycznej bejsbolówki, nieco ovesize'owa przez co wygląda jakby była źle dopasowana, niekiedy z widocznym napisem, który dodatkowo psuje estetykę całości. Ze skromnego nakrycia głowy kojarzonego głownie z przedstawicielami nieco starszego pokolenia, niemodna jak dotąd czapka z daszkiem niespodziewanie stała się ultramodnym akcesorium, które trafiło na światowe wybiegi – i na głowy gwiazd.
Czym jest „Dad Hat”?
Jest praktyczna, wygodna, dobrze chroni przed słońcem i pozwala skutecznie ukryć nieład na głowie. Czapka z daszkiem, która po raz pierwszy pojawiła się na głowach amerykańskich graczy w bejsbol, ma teraz swoje pięć minut – i to nie tylko dlatego, że tego lata potrzebowaliśmy ochrony przed palącym słońcem.
Czytaj więcej
Klienci kupują więcej dopasowanych ubrań, marki odzieżowe odchodzą od oversize’u. Coraz częściej słychać głosy, że branża mody wkracza w erę Ozempiku. Kolekcje na sezon jesienny mają być potwierdzeniem tej zmiany. Czy możemy już mówić o „modzie ozempikowej”?
W 2024 roku skromna czapka z daszkiem robi gigantyczną furorę, i to już nie tylko wśród mężczyzn, ale również kobiet. W cenie są zwłaszcza vintage’owe modele „dad hat” – bo właśnie taką nazwę nadano temu modelowi.
Czytając to określenie, niektórym mogą przyjść na myśl „dad shoes”, czyli niezbyt wyrafinowane sneakersy, które stały w ostatnim czasie stały się jednym z najmodniejszych modeli butów, a które marka New Balance uczyniła nawet swoim flagowym wyrobem. „Dad hat” wpisuje się w podobną estetykę spod znaku niewyszukanej garderoby stereotypowej osoby w średnim wieku.