Francuska odpowiedź na Shein. To ma być alternatywa dla „szybkiej mody ” z Chin

Shein, Temu i inne marki z segmentu „szybkiej mody” rozwijają się szybciej niż świadomość konsumentów o szkodliwości tanich produktów dla środowiska. Kolejne firmy starają się rzucić wyzwanie chińskim potentatom. Do tej stawki dołączyła marka z Francji, która zaczyna coraz mocniej rozpychać się w Europie. Co o niej wiadomo?

Publikacja: 27.02.2024 15:02

Wiele marek stara się naśladować model, który obrał chiński Shein, by powtórzyć jego sukces rynkowy.

Wiele marek stara się naśladować model, który obrał chiński Shein, by powtórzyć jego sukces rynkowy.

Foto: Yuki Iwamura; 2023 Bloomberg Finance LP

Założony w 2008 roku chiński sklep internetowy Shein, będący gigantem szybkiej mody, błyskawicznie zyskał popularność i stał się jednym z najważniejszych graczy na światowych rynkach. Drogą Shein podąża inny chiński gigant, Temu. Dobrze radzi sobie również brytyjski Primark. 

Kolejne firmy chcą iść tym samym tropem. Do tego grona dołącza Naumy, francuska marka odzieżowa. Co wiadomo o nowym graczu, który coraz mocniej rozpycha się na europejskim rynku?

Czytaj więcej

Uniqlo wchodzi do Europy z nową marką. Gigant odzieżowy celuje w generację Z

Naumy: francuska alternatywa dla Shein, Temu i Primarka

Naumy oferuje tanie i popularne produkty, podobnie jak konkurenci. Tym, co ma wyróżniać tę markę, jest szybkie podążanie za zmieniającymi się trendami oraz grupa docelowa, do której kierują swój przekaz Francuzi.

Twórcy Naumy, francuskiej sieci sklepów odzieżowych, niedawno otworzyli pierwsze sklepy w Belgii, ale deklarują, że ich głównym celem jest rozwój na świecie – przede wszystkim w Europie.

Choć internetowa odsłona Naumy wydaje się skupiać głównie na modzie oraz akcesoriach, to sklepy stacjonarne oferować mają znacznie szerszą gamę produktów, które przeznaczone są zarówno dla kobiet i mężczyzn, jak i dla dzieci. Asortyment wzbogacać ma także specjalna sekcja dedykowana produktom kosmetycznym. 

Mimo że może wydawać się, iż Naumy będzie kolejną – podobną do innych – siecią sklepów odzieżowych, to wyróżnia się ona na tle gigantów szybkiej mody. Inne jest przede wszystkim podejście biznesowe oraz grupa docelowa, która różnić ma się od tej, korzystającej między innymi z Shein czy Primarka.

Choć Naumy – podobnie jak inne sieciówki – oferuje różnego rodzaju produkty, to dotrzeć chce głównie do generacji Z, uwielbiającej pogoń za trendami. To właśnie na nich chcą się skupić Francuzi. „W Naumy modele i projekty ubrań skupiają się w mniej jawny sposób na modzie – zamiast tego kładą nacisk na style, które odpowiadają szybko zmieniającym się trendom na szybko rozwijającym się rynku mody” – zauważa portal branżowy Fashion United. 

Czytaj więcej

„Efekt Saltburn”: ostentacyjne bogactwo robi furorę. To zasługa nowego filmu

Naumy pokona Primark? Francuzi skupiają się na generacji Z

Jak powiedział w rozmowie z portalem actu.fr Lin Can, dyrektor zarządzający Naumy, marka oferuje bardzo rozmaite produkty. „To połączenie wszystkiego, co można znaleźć w centrum handlowym” – podkreśla. 

W Naumy kupić można zarówno tanie produkty – między innymi spodnie dżinsowe za 10 euro, sukienki za 15 euro czy koszulki za około 12 euro – jak i nieco droższe i lepszej jakości rzeczy w cenach od 100 do 150 euro. „Wszystko zależy od budżetu i preferencji” – podkreśla Lin Can. 

W jaki sposób francuska sieć utrzymuje tak niskie ceny? Co tydzień oferuje swoim klientom nowe produkty. To co wyróżniać ma Naumy między innymi od Shein i Primarka to między innymi to, że jej celem jest jak najszybsza reakcja na obowiązujące w modzie trendy i oferowanie ich w bardzo przystępnych cenach. Co więcej, aż 60 procent odzieży Naumy produkowane jest w Europie  – głównie we Włoszech. „Bliskość lokalizacji hal produkcyjnych i handlowych pozwala na utrzymanie minimalnych zapasów w sklepie i sprzyja sprzedaży” – zauważa Can. 

Może wydawać się, że Naumy bezpośrednio rywalizuje z brytyjskim Primarkiem, ale dyrektor zarządzający Naumy temu zaprzecza. „Stworzyliśmy własną tożsamość i zbudowaliśmy lojalność klientów. W przeciwieństwie do Primark, dużą część naszych produktów produkujemy w Europie, co skutkuje nieco wyższymi cenami. Ale jesteśmy też bardziej zaawansowani pod względem mody” – zauważa. 

Wydaje się jednak, że Naumy przyjmuje strategię podobną do tej, którą przyjęła sieć Primark – planuje między innymi masowe otwarcia sklepów (we Francji ma być około 100), a jej oferta ma być dostosowana do potrzeb lokalnych, zależnie od lokalizacji sklepu. 

Założony w 2008 roku chiński sklep internetowy Shein, będący gigantem szybkiej mody, błyskawicznie zyskał popularność i stał się jednym z najważniejszych graczy na światowych rynkach. Drogą Shein podąża inny chiński gigant, Temu. Dobrze radzi sobie również brytyjski Primark. 

Kolejne firmy chcą iść tym samym tropem. Do tego grona dołącza Naumy, francuska marka odzieżowa. Co wiadomo o nowym graczu, który coraz mocniej rozpycha się na europejskim rynku?

Pozostało 89% artykułu
Moda
„Made in Italy” pogrąża się w kryzysie. Włoskie marki odzieżowe w tarapatach
Materiał Promocyjny
Stabilność systemu e-commerce – Twój klucz do sukcesu
Moda
Symbol Paryża ponownie ożył. Pokaz mody Chanel we wnętrzach Grand Palais
Moda
Branża mody czekała na tę decyzję Giorgio Armaniego. „Daję sobie trzy lata”
Moda
„Athletic Chic” powraca. Słynne domy mody są już zmęczone „cichym luksusem”
Moda
Powstaje nowy gigant w branży mody. Niemcy chcą stać się nowym Amazonem