Dżinsy „rurki”: miały zniknąć, a wciąż rządzą. Potwierdza to prezes Levi'sa

Przez lata dominowały w modzie, ale wydawało się, że nadszedł kres popularności dżinsów „skinny fit”. Moda na szerokie nogawki nie zabiła jednak popularności rurek. „Nigdzie się nie wybierają” – mówi Chip Bergh, prezes Levi Strauss & Co.

Publikacja: 02.02.2023 15:57

Dżinsy „rurki”: miały zniknąć, a wciąż rządzą. Potwierdza to prezes Levi'sa

Foto: Freestocks

Jeszcze niedawno analitycy trendów ogłaszali śmierć „rurek” i dominację luźnych, oversize’owych dżinsów o szerokich nogawkach. Moda na „skinny fit” po kilkunastu latach miała ostatecznie umrzeć.

Zmiana miała odbicie w kolekcjach czołowych marek, a także na ulicach. Podobnie styliści, a także popularne magazyny poświęcone modzie, chętnie ogłaszały „śmierć” wąskich dżinsów. Prawdą jest, że po pandemii popularność zyskały dżinsy swobodniejsze, o luźniejszym kroju. Okazuje się jednak, że jedno nie przeczy drugiemu, a popularność spodnie o szerokich nogawkach nie uśmierciła mody na dżinsy „skinny fit”. 

Dżinsy „rurki” wciąż modne

Dopasowane, wąskie dżinsy o kroju „skinny fit” , zwane potocznie „rurkami”, trafiły do współczesnej mody jeszcze w latach 50. ubiegłego stulecia, od początku budząc niemałe kontrowersje. W ostatnich latach stały się wręcz symbolem politycznej polaryzacji — „faceci w rurkach” mieli symbolizować młode pokolenie o lewicowych przekonaniach.

Czytaj więcej

Męskie spódnice przestają być tematem tabu. Czeka nas rewolucja w modzie

Prawda jest jednak taka, że wąskie dżinsy nosili niemal wszyscy – w przeszłości i modsi, i punkowcy, i miłośnicy muzyki metalowej, i prawicowi ekstremiści.Wynalezienie w latach 80. elastycznego spandeksu sprawiło że wąskie dżinsy stały się niebywale popularnym modelem zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn.

W taki sposób spodnie, które stanowiły manifest buntu przeciw establishmentowi, same trafiły do mainstremu, w którym królowały aż do początków drugiej dekady XXI wieku. W pewnym momencie jednak moda zaliczyła stylistyczny zwrot o 180 stopni i furorę zaczęły robić luźniejszy krój dżinsów. 

Dżinsy „rurki” — nieśmiertelny krój

W 2021 roku prezes marki Levi Strauss & Co., Chip Bergh, ogłosił w wywiadzie dla magazynu „Quartz”, że na fali nostalgii za latami 90. i z potrzeby noszenia wygodniejszych spodni, nadeszła era dżinsów o szerokiej nogawce. Nie minęły dwa lata, a ten sam Bergh ogłasza: dżinsy „skinny fit” wcale nie przestały być popularne.

W rozmowie z agencji Reuters Bergh poinformował, że popularność spodni o kroju „skinny fit” wcale nie spadła. „Rurki nigdzie się nie wybierają w najbliższym czasie” – powiedział Bergh. Właśnie dopasowane dżinsy, według Bergha, to obecnie najlepiej sprzedające się modele spodni Levi'sa. 

Obserwatorzy najnowszych trendów zauważają, że ludzie coraz chętniej skłaniają się ku bardziej ponadczasowym i uniwersalnym modelom spodni, a takie zdecydowanie są rurki. Po raz kolejny przekonujemy się więc, że trendy promowane przez projektantów mody i popularne marki odzieżowe nie zawsze pokrywają się z preferencjami samych konsumentów.

Warto jednak zauważyć, że zwrot ku takim modelom dżinsów jak skinny czy slim fit odbywa się na tle spowolnienia na rynku spodni dżinsowych. Serwis „Business of Fashion” cytuje prognozę firmy Coresight Research, która zapowiada zmniejszenie sprzedaży czołowych producentów. Na tym tle zaskoczyły bardzo dobre wyniki Levi Strauss & Co. za ostatni kwartał 2022 roku, które okazały się znacznie lepsze od prognozowanych przez analityków.

Jednym z powodów obserwowanego spowolnienia jest fakt, że dżinsy są coraz droższe, więc klienci i klientki sięgają po tańsze, uniwersalne modele spodni. Nie bez znaczenia są też względy ekologiczne — wiadomo bowiem, że produkcja dżinsów pochłania mnóstwo wody i energii, uwalnia też do środowiska toksyczne substancje.

„BoF przytacza także prognozy Euromonitora, według których do 2027 roku rynek spodni dżinsowych wzrośnie jedynie o niecałe 4 procent. Jeżeli przewidywania analityków Euromonitora się sprawdzą, wzrost rynku dżinsów będzie trzy razy wolniejszy od tego, który zanotowano na przestrzeni ostatnich pięciu lat.

Jeszcze niedawno analitycy trendów ogłaszali śmierć „rurek” i dominację luźnych, oversize’owych dżinsów o szerokich nogawkach. Moda na „skinny fit” po kilkunastu latach miała ostatecznie umrzeć.

Zmiana miała odbicie w kolekcjach czołowych marek, a także na ulicach. Podobnie styliści, a także popularne magazyny poświęcone modzie, chętnie ogłaszały „śmierć” wąskich dżinsów. Prawdą jest, że po pandemii popularność zyskały dżinsy swobodniejsze, o luźniejszym kroju. Okazuje się jednak, że jedno nie przeczy drugiemu, a popularność spodnie o szerokich nogawkach nie uśmierciła mody na dżinsy „skinny fit”. 

Pozostało 84% artykułu
Moda
Sukcesja w imperium Giorgio Armaniego. Projektant ujawnił, jakie będą losy firmy
Moda
Nadchodzi powolna śmierć trendów? Producenci ubrań mają problem z generacją Z
Moda
Król „cichego luksusu” kwitnie w czasach kryzysu. Doskonałe wyniki
Moda
Marki luksusowe tracą cierpliwość do Rosji. „Po co utrzymywać puste butiki?”
Moda
Rekordowy wzrost rynku odzieży używanej. To nie tylko kwestia niższych cen