Branża „szybkiej mody” od lat musi mierzyć się z opinią szkodliwej dla środowiska. Ubrania tanie, ale nierzadko niskiej jakości, to nie jest model działania, który można zaakceptować w czasach, gdy niemal wszyscy rozumieją wagę decyzji podejmowanych podczas zakupów i konsekwencji dla środowiska, które pociąga za sobą wyrzucanie ubrań po to, by zastąpić je nowymi – a to przecież dotąd był sens „szybkiej mody”.
Zara, podobnie jak jej konkurenci, stara się zbudować wizerunek marki, która z jednej strony podąża za trendami, z drugiej jednak działa odpowiedzialnie. Konsekwencją jest nowy projekt, który ma być wyrazem całkowicie nowej filozofii rozwoju. Zamiast szybkiej mody, odpowiedzialna polityka i otwarcie się na tych klientów, którzy chcieliby naprawić posiadane przez siebie produkty kupione w Zarze.
Zara naprawi używane ubrania
W ramach nowego projektu, który startuje w Wielkiej Brytanii na początku listopada, Zara będzie naprawiać, a także odsprzedawać lub poddawać recyklingowi używaną odzież kupioną w sklepach Zary. Pilotażowy projekt ruszy najpierw w 60 sklepach w Wielkiej Brytanii. Można zakładać, że to przymiarka przed wprowadzeniem tego typu usługi na innych rynkach.
Zara będzie oferować swoim klientom zarówno usługi skomplikowane, jak i te prostsze – w katalogu dostępnych usług będzie wymiana zamków, przyszywanie guzików czy naprawa szwów. Aby skorzystać z nowego programu, wystarczy udać się do jednego ze sklepów, w których prowadzony będzie pilotaż lub wypełnić formularz online na stronie internetowej. Przedstawiciele sieci szacują, że każdą naprawę uda się przeprowadzić w czasie nie dłuższym niż 10 dni.
Czytaj więcej
Darmowe zwroty produktów kupione online były dotąd standardem na rynku mody. Jednak sytuacja się zmienia. Zara zaczyna testować wprowadzenie opłat za zwrot zakupów kupionych przez internet. Na początek – w Wielkiej Brytanii.