Co dalej ze słynnymi nagrodami dla restauracji? Jest plan

W ostatnich tygodniach na skraju zamknięcia znalazło się wiele najlepszych restauracji na świecie. To pokazuje, że restauratorzy i szefowie kuchni mają w czasie pandemii o wiele poważniejsze zmartwienia, niż myślenie o gwiazdkach i notach w przewodnikach kulinarnych.

Jednak najważniejsze nagrody w branży gastronomicznej to potężne wydarzenia, które w czasach kryzysu muszą szukać nowych rozwiązań tak, jak targi zegarkowe czy pokazy mody. Jak na Covid-19 zareagowali organizatorzy największych z nich?

Ewolucja i nadzieja

„World’s 50 Best” już w marcu zdecydowało o odwołaniu tegorocznych nagród. Po wirtualnym przyznaniu nagród dla 50 najlepszych restauracji w Azji organizatorzy przenieśli kolejną edycję na 2021 rok.

W tym tygodniu William Drew z World’s 50 Best w komunikacie zapowiedział ewolucję formuły przyznawania tych nagród, uzależnioną od tego, jak będzie wyglądać branża w okresie wychodzenia z kryzysu.

Drew zapowiedział też rozpoczęcie wielu inicjatyw, na których zamierza skupić się jego firma: chodzi między innymi o wdrożenie programu „50 Best for Recovery„, mającego stanowić wsparcie dla całej branży gastronomicznej, a także publikacja podręcznika z przepisami na czas kwarantanny, przygotowanymi przez znanych szefów kuchni. Zyski z jej sprzedaży, a także z aukcji, na których licytowane zostaną przedmioty przekazane przez szefów kuchni, również wesprą fundusz „50 Best for Recovery”.

Inaczej do sprawy podeszli organizatorzy amerykańskich nagród kulinarnych James Beard Award, którzy stwierdzili, że ich przyznawanie może dać „nadzieję branży poszukującej światła w tych mrocznych czasach”.

4 maja Fundacja Jamesa Bearda zaprezentowała w internecie listę finalistów tegorocznej edycji, ogłaszono również daty wręczenia nagród przyznawanych mediom i dziennikarzom (27 maja), a także szefom kuchni i restauracjom (25 września). Na razie nie wiadomo, czy będą to wydarzenie jedynie internetowe, czy nagrodzeni będą mogli odebrać wyróżnienia osobiście.

Inspektorzy Michelin zjedzą jako pierwsi

Michelin odwołał tegoroczne gale związane z publikacji poszczególnych edycji „czerwonego przewodnika”. Część z nich może jednak pojawić się w cyfrowej wersji, podobnie jak te przewodniki, których druk został wstrzymany – zdarzyło się to po raz pierwszy od czasów drugiej wojny światowej.

Rzecznik Michelin w rozmowie z serwisem Big 7 Travel przekonywał, że inspektorzy kulinarni przygotowujący recenzje do przewodników „będą pierwszymi gośćmi, którzy pojawią się w restauracjach po ich otwarciu”.