Premiera tegorocznych edycji Czerwonego Przewodnika Michelin została przełożona, ale miłośnicy dobrej kuchni dostaną w zamian coś na osłodę.
Gwiazdki i inne wyróżnienia chwilowo przestały mieć znaczenie w obliczu największego kryzysu ostatnich dziesięcioleci, w którym z dnia na dzień znalazła się branża gastronomiczna.
Dalsza praca inspektorów oraz losy publikacji Michelina uzależnione są od tempa, w jakim najlepsze restauracje świata wrócą do normalnego funkcjonowania, a na to się w tej chwili nie zanosi.
Wielki kryzys w gastronomii
Gwendal Poullennec, dyrektor przewodnika, przypomniał w oficjalnym komunikacie o tym, że z powodu pandemii koronawirusa problemy ma cała społeczność gastronomiczna – oprócz restauratorów także dostawcy, sprzedawcy czy hodowcy zwierząt.
Tylko w Stanach Zjednoczonych w marcu zamknięto w ostatnim czasie 30 tysięcy restauracji. Straty branży szacuje się na ok. 25 miliardów dolarów. Zamknięcie w najbliższym czasie planuje ponad 100 tysięcy lokali w USA.
Społeczność szefów kuchni jest jedną z najbardziej dynamicznych, a zarazem najsilniej związanych i solidarnych na świecie, i jestem przekonany, że będzie w stanie przetrwać tę burzę razem- dodał Poullennec.
Marinara Ramsaya, ciasto Faussata
W związku z zamknięciem restauracji na całym świecie redaktorzy przewodnika Michelin zaproponowali własną wersję edukacji zdalnej. Dzięki przepisom, prezentowanym na Instagramie, można podpatrywać, jak gotują najlepsi szefowie kuchni i czegoś się od nich nauczyć.
Wśród propozycji znalazł się między innymi sos marinara Gordona Ramsaya, filet z witlinka Alexandre Couillona czy ciasto pomarańczowe Jacquesa Faussata.
Cechą łączącą wszystkie przepisy jest ich bezpretensjonalność. Większość z potraw polecanych przez szefów kuchni można przygotować bez wychodzenia z domu.